W jaki sposób mówić o postępujących zmianach klimatu? Jakich pojęć używać, by zachęcić społeczeństwo do troski o środowisko? Amerykańcy badacze wskazują, które z określeń mogą bardziej motywować do zmian nawyków w kontekście ochrony środowiska – donosi rp.pl.
Jak czytamy, naukowcy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii postanowili sprawdzić znajomość różnych pojęć stosowanych w mediach w komunikatach dotyczących zmian klimatycznych spowodowanych działalnością człowieka. Badanie zostało przeprowadzone na reprezentatywnej próbie 5137 Amerykanów.
Okazuje się, że najbardziej znane są określenia „globalne ocieplenie” oraz „zmiany klimatu”. Mniej ankietowanych potwierdziło znajomość terminów, takich jak „kryzys klimatyczny” czy „alarm klimatyczny”, a jedynie co trzeciemu respondentowi znajome było określenie „sprawiedliwość klimatyczna” – przekazuje rp.pl.
Ponadto badacze postanowili sprawdzić, jaki wpływ na odbiorców komunikatów mają konkretne określenia związane z ochroną środowiska. Jak donosi źródło, badania pokazują, że lepiej znane ankietowanym pojęcia wywoływały w nich większe obawy o stan klimatu, dzięki czemu jednocześnie w większym stopniu motywowały do wprowadzania nawyków oraz zmian przyjaznych klimatowi.
Analiza badań wykazała też, że odpowiedzi różniły się w zależności od poglądów politycznych respondentów. Określenie „zmiany klimatu” wzbudziło obawy w przypadku 91 proc. wyborców Partii Demokratycznej, 74 proc. wyborców niezależnych i zaledwie 37 proc. wyborców Partii Republikańskiej – czytamy.
Rp.pl przywołuje też badanie przeprowadzone w 2021 roku, które potwierdziło, że niektóre określenia, takie jak „adaptacja”, „łagodzenie”, „usuwanie dwutlenku węgla” czy „zrównoważony rozwój”, są niejasne dla przeciętnego odbiorcy. Ankietowani przyznali, że oczekują od ekspertów, by posługiwali się bardziej zrozumiałym językiem.
Badacze zwracają uwagę, że niektóre określenia, nawet jeśli są tożsame znaczeniowo, mogą wywoływać zupełnie inną reakcję. Jak czytamy, niedawno opublikowane badanie wykazało, że ludzie chętniej sięgają po produkty oznaczone jako „roślinne”, a nie „wegańskie”, mimo że w praktyce nie ma między nimi żadnej różnicy.
Jak podkreśla źródło, to kolejne spośród wielu badań, które potwierdzają, że dobór słownictwa – szczególnie w kontekście prowadzenia rozmów na temat klimatu – jest wyjątkowo istotny. (kn)
Źródło: rp.pl, Jak rozmawiać o zmianach klimatu? Badacze sprawdzili, których słów się boimy, Aleksandra Bełdowicz, 16.08.2024