Doniesienie o planach wynajęcia agencji PR przez lekarzy odbiło się szerokim echem w mediach. Temat podjęły stacje telewizyjne TVN i TVN24, Radio ZET oraz prasa: Kurier Poranny, Gazeta Lubuska i Gazeta Współczesna. Janusz Morawski, wicedyrektor łódzkiego pogotowia, na antenie Radia ZET skrytykował pomysł Izby Lekarskiej: „Mając chyba największe w Polsce doświadczenie ze względu na to, że przeżyliśmy najpotworniejszą w Polsce aferę, uważam, że odbudowanie autorytetu lekarza i placówki nie na tym polega. Jeśli ktoś ma brudne ręce to samo umycie nie wystarczy. Ręce trzeba mieć czyste”.
Jego zdaniem najpierw trzeba zwalczyć patologię, a dopiero potem zajmować się budowaniem wizerunku. Wypowiadający się na łamach Kuriera Porannego lekarze z Białegostoku ostrożnie podchodzą do tej idei: „Mielibyśmy, co innego do przekazania pacjentom: to, że muszą czekać w kolejkach, to nie jest nasza wina”.
Joanna Sokalszczuk-Delbar w programie Fakty na antenie stacji TVN zaznaczyła, że agencja PR miałaby się zająć wizerunkiem lekarzy, a nie przyczyniać się do poprawy wizerunku Narodowego Funduszu Zdrowia. W sprawie wynajęcia agencji jeszcze nie zapadła ostateczna decyzja i nawet sam jej pomysłodawca, Grzegorz Krzyżanowski z łódzkiej Izby Lekarskiej, nie jest pewien, jakimi środkami można by skutecznie budować wizerunek.