DeepMind, przejęte przez Google przedsiębiorstwo zajmujące się sztuczną inteligencją, pracuje nad narzędziem, które będzie w stanie rozpoznawać obrazy stworzone przez sztuczną inteligencję – podaje bbc.com.
Jak informuje źródło, system ma umieszczać znak wodny w poszczególnych pikselach obrazów w taki sposób, aby pozostawał niewidoczny dla ludzkiego oka, ale wykrywalny przez komputery. Rozwiązanie to nie będzie jednak „odporne na ekstremalne manipulacje obrazem”, a system tworzenia i sprawdzania znaków wodnych ma mieć zastosowanie tylko do ilustracji utworzonych za pomocą generatora Google o nazwie Imagen.
Szef badań w DeepMind zaznacza, że system modyfikuje obrazy bardzo subtelnie i żadne zmiany nie są widoczne. Wspomina również, że nawet po późniejszym przycięciu lub edycji obrazu oprogramowanie nadal jest w stanie zidentyfikować umieszczony na nim znak wodny – czytamy.
Źródło przypomina, że Google nie jest jedyną firmą technologiczną, która postanowiła wprowadzić znak wodny do swojego systemu. Podobne działania zostały podjęte również przez Microsoft i Amazon, które zobowiązały się do znakowania niektórych treści generowanych przez AI. (ao)