Czy na czas kampanii wyborczej PiS „uciszył” Przemysława Gosiewskiego, zastanawia się TVN24. Za taką decyzją stać ma sztab PiS-owskich spin doctorów.
Jak przeczytać można na portalu TVN24, Gosiewski „psuje” ponoć „nowy wizerunek” partii Lecha Kaczyńskiego. Tak wynikać miało z badań popularności polityków. Dlatego na czas wyborów do PE polityk ten miał zostać odsunięty od medialnych wystąpień – między innymi przez Adama Bielana. „Nie sądzę, bym był zdolny usadzić Przemka na ławce rezerwowych”, broni się Bielan.
Działacze PiS pytani o mniejszą aktywność Przemysława Gosiewskiego w mediach, tłumaczą to jego „pracą nad ustawami”.(ał)
Czytaj więcej
Tymczasem Dziennik.pl sugeruje, że choć decyzję we wspomnianej sprawie podjąć miał sam Jarosław Kaczyński, to między Gosiewskim a Bielanem narasta konflikt. W ramach rewanżu, jak sugeruje portal, Przemysław Gosiewski chce odwołania Adama Bielana ze stanowiska rzecznika PiS-u.