poniedziałek, 23 grudnia, 2024
Strona głównaAktualnościGW: nie wszyscy blogerzy chcą zamienić hobby na pracę

GW: nie wszyscy blogerzy chcą zamienić hobby na pracę

Pytanie o zarobki w social mediach są tematem nieustannych dyskusji. Od czego zaczynali popularni blogerzy? O swoich początkach opowiadają na łamach wyborcza.pl: Kominek, Fashionelka oraz Niekryty Krytyk.

„Pierwsza komercyjna propozycja? Reklama pasty do zębów. Miałam przeprowadzić konkurs i za to otrzymać roczny zapas pasty, szczoteczek i płynów do płukania ust. Byłam najszczęśliwsza na świecie” – opowiada Eliza Wydrych, autorka bloga Fashionelka.pl. Teraz już kwestia zarobków wygląda inaczej, bo blog jest dla Wydrych jedynym źródłem dochodów. Przyznaje też, że zarabia od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych na rękę.

Jednak nie wszyscy blogerzy stawiają na zarobek, twierdząc, że pisanie to ich hobby. Dla Agnieszki Stępyry (kanał na YT Nissiax83) to raczej przyjemność. „To, co zarabiam na reklamach wyświetlanych m.in. przed filmami, nie wystarcza na życie w USA. Gdybym została w kraju, mogłabym się pokusić o rzucenie pracy i życie z vloga” – dodaje. Zaś Mikołaj Janusz z Pyta.pl zaznacza, że „gdybyśmy akceptowali wszystkie propozycje, to – uśredniając – moglibyśmy co miesiąc mieć drugą pensję na warszawskim poziomie. Ale nie chcemy, by Pyta stała się naszą pracą” – czytamy w serwisie. (kg)

Wyborcza.pl, Kominek, Fashionelka, Nissiax83, Niekryty Krytyk, Pyta.pl. Gwiazdy polskiego internetu. Skąd są, jak zaczynały, ile zarabiają, Marta Piątkowska, Jędrzej Słodkowski, 12.02.2014

„Jeszcze dwadzieścia lat temu nie bardzo było wiadomo, kto to jest PR-wiec” – stwierdzili eksperci PR na wczorajszej gali rozdania Lwów PR, która stała się okazją do podsumowania dwóch dekad działalności PSPR-u. Co okazało się największą bolączką polskich PR-owców? Według Szymona Sikorskiego to, że „przegrali wyścig o nowe media”

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj