piątek, 18 października, 2024

Hejt po polsku

Jak informuje magazyn Firmer, 92 proc. użytkowników czyta opinie w sieci przed podjęciem decyzji, a 89 proc. wierzy w komentarze umieszczane w internecie. Wpisy hejterów najbardziej szkodzą branży medycznej.

Michał Federowicz z agencji Apostołowie Opinii, zauważa z kolei, że zjawisko hejtu możemy definiować w trzech wymiarach. Jednym z nich będzie ogólna nienawiść do kogoś lub czegoś, bez podania przyczyny. Kolejnymi definicjami są hejt polski (frustracja i zazdrość) i hejt naukowy. Ten ostatni to „nowość od kilku miesięcy coraz bardziej obecna na polskich forach. Długie pseudonaukowe wywody bez wulgaryzmów spójne w formie, ale w przekazie wzywające do nienawiści” – podsumowuje Federowicz.

Opinie zamieszczane w sieci mogą odbijać się zarówno na samych wynikach sprzedaży, jak i w trudnościach z rekrutacją. Wpływ znaczenia hejtów zależy od branży, ale jak zauważa autor, negatywne opinie są szczególnie niebezpiecznym zjawiskiem w branży medycznej. „Nawet jeśli taka opinia nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, a jej autorem jest kolega po fachu z konkurencyjnego gabinetu, i tak wiele osób zrezygnuje, bo nie będzie miało odwagi sprawdzić na własnej skórze, czy opinia ma jakiekolwiek pokrycie w rzeczywistości” – czytamy dalej. Jak więc odpowiadać hejterom? „Nie rozmawiajmy na forum z heterem – zawsze nas pokona” – radzi Federowicz. Nie warto jednak takich komentarzy ignorować, tylko przenieść rozmowę gdzie indziej. (mw)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj