Jak informowaliśmy na początku kwietnia – agencja Wenecja zakończyła współpracę z Marcinem Helbinem ze względu – jak podawano w agencyjnym komunikacie – na nieuczciwe praktyki naruszające zakaz konkurencji. Dzisiaj Helbin tłumaczy, co kryło się za jego odejściem.
Redakcja PRoto: Jakie były przyczyny zakończenia przez Pana pracy w agencji Wenecja?
Marcin Helbin: Postanowiłem założyć własną agencję 9.90 Public Relations. Podjąłem działania formalne, gdy jeszcze obowiązywała mnie umowa z agencją Wenecja. Nie wpłynęło to jednak na jakość mojej pracy dla Wenecji.
Red: Skąd pomysł na to, by robić te dwie rzeczy jednocześnie?
MH: Agencja Wenecja to świetna marka, pracowałem tam z profesjonalistami, ale czasem w życiu podejmuje się decyzje wybierając mniejsze zło.
Red.: Czy gdyby sprawa nie wyszła na jaw uważałby Pan, że nie można Panu nic zarzucić?
MH: Nie chce do tego wracać, to trudna dla mnie sytuacja. Działania agencji uznaję za zupełnie normalne. Gdybym był pracodawcą, niewątpliwie postąpiłbym tak samo.
Red.:Dlaczego od razu nie skomentował Pan sprawy?
MH: Po zakończeniu współpracy z agencją Wenecja rozpocząłem intensywne prace nad budową własnej firmy i pozyskiwaniem klientów. Z informacją chciałem poczekać do otworzenia swojej działalności.
Red.:Czy ustalał Pan wspólnie z pracodawcą komunikat, który został wysłany przez agencję? Zgadzał się Pan na niego?
MH: Nie miałem wpływu na treść.
Red.:Czy nie obawia się Pan, że ten przekaz mógł zniechęcić do Pana przyszłych klientów zakładanej właśnie przez Pana agencji? Co zrobi Pan, by takich zniechęconych klientów?
MH: Jestem przekonany, że moje umiejętności i doświadczenie pracowników 9.90 Public Relations rozwieją wszystkie potencjalne obawy.
Red.:Ilu ma Pan obecnie pracowników i w czym będzie specjalizować się agencja?
MH: Pracują ze mną obecnie 4 osoby. Specjalizujemy się w media relations.
Red.: Dla wybranych branży?
MH: Mamy już pierwszych klientów – prywatny szpital ginekologiczny, dewelopera i produkt finansowy.
Red. Kiedy zaczął ich Pan pozyskiwać?
MH: Po zakończeniu współpracy z agencją Wenecja. Klienci ci nigdy nie byli z agencją związani. Podobnie jak pracownicy.
Rozmawiała Kinga Kubiak