Polska Gazeta Krakowska przekonuje, że dotychczas supermarkety były postrzegane jako „drapieżni pracodawcy wykorzystujący do maksimum swoich pracowników”. Obecnie sytuacja ta zmienia się, a wielkopowierzchniowe sklepy mają kusić pracowników coraz ciekawszymi ofertami.
Jak twierdzą eksperci pytani przez gazetę, rynek pracy diametralnie się zmienił. Supermarkety dzięki temu, że od szeregowych pracowników nie wymagały wysokich kwalifikacji, nie miały problemu z chętnymi do pracy. Teraz mają duże kłopoty z obsadzeniem nawet najniższych stanowisk.
Z artykułu wynika, że aby poprawić swój wizerunek i przyciągnąć do pracy nowych ludzi, sklepy prześcigają się w pakietach pracowniczych. Jak pisze Joanna Pieńczykowska, właściciel kilku sieci marketów – Grupa Metro inwestuje w młodzież, oferując jej opłacenie nauki, licząc jednocześnie, że w przyszłości przyjdą oni do pracy w ich firmie. W wizerunek w oczach pracowników zainwestowała też Biedronka. Jednym elementów pakietu socjalnego jest leczenie dzieci pracowników, w tym dofinansowywanie ich operacji, czytamy w artykule. (ał)