Norweskie Stowarzyszenie Serca i Płuc ostrzega rodziców przed kurzem, który gromadzi się w pluszowych misiach. Maskotki przebrano za dyktatorów: Adolfa Hitlera, Muammara Kaddafiego i Kim Dzong Una – informuje portal thelocal.no.
Jak czytamy, pluszowe misie wyglądają na „słodkie i urocze”, jednak w rzeczywistości mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia dzieci. We współpracy z firmą reklamową Kitchen, stowarzyszenie opracowało kampanię, w której pluszowe misie ukazano jako dyktatorów: Adolfa Hitlera, Muammara Kadafiego i Kim Dzong Una. Organizacja sugerowała się rosnącą liczbą dzieci dotkniętych astmą i alergiami – podaje portal. Chce więc w ten sposób przekazać rodzicom, że pluszowe zabawki – jeśli nie są regularnie prane – mogą zbierać kurz, który zagraża zdrowiu dzieci i pogłębiać problem astmy i alergii.
Źródło: LHL/Facebook
Jak dalej czytamy, nie obeszło się bez głosów krytyki. Pojawiły się m.in. opinie, że takie przedstawienie Hitlera może „ocieplić” jego wizerunek. Socjolog Trond Blindheim stwierdził z kolei, że przedstawienie Hitlera, Kima i Kaddafiego w postaci misiów jest „absurdalne i chorobliwe”, ale jego zdaniem to właśnie dlatego kampania jest sukcesem. (mb)