Nowa kampania marki odzieżowej H&M, promująca aplikację zakupową, ściągnęła na firmę falę krytyki. Wszystko za sprawą hasła, które zdaniem części internautów jest szkodliwe i promuje stereotypy.
Jeden z internautów w niedzielę 19 września 2021 roku, opisał na Facebooku swoją wizytę w sklepie szwedzkiej sieciówki. Jego uwagę przykuł plakat przygotowany w ramach kampanii promującej aplikację zakupową H&M. Znalazło się na nim hasło „Mężczyzna nie prosi o pomoc. Nie musi, bo…”, które zdaniem autora posta powiela szkodliwe stereotypy dotyczące mężczyzn i jest nieodpowiednie w obliczu skali samobójstw w Polsce.
„W zeszłym roku w Polsce niemal 6 tys. osób popełniło samobójstwo, z czego 4,6 tys. to mężczyźni. W tym samym roku 205 tys. kobiet leczyło się na depresję w ramach publicznej służby zdrowia, a tylko 68 tys. mężczyzn” – napisał autor posta, Krzysztof Rzepkowski. Dodał także, że chłopcom przekazywane są krzywdzące hasła dotyczące tego, że mają nie prosić o pomoc, nie płakać i być twardzi, co odbija się na zdrowiu psychicznym mężczyzn. „Kilkanaście lat temu mój przyjaciel popełnił samobójstwo. Miał depresję, nikt nie zauważył, a on nie poprosił o pomoc” – dodał. „Wiem, czepiam się, to tylko kampania reklamowa zakupowej aplikacji. Ale tak sobie myślę, że w czasach pandemii, widma kolejnych lockdownów, gwałtownego wzrostu zachorować na depresję i rosnącej fali samobójstw to wyjątkowo zła i szkodliwa kampania” – napisał dalej.
Źródło: facebook.com/krzysztof.rzepkowski.9
Jego post został udostępniony ponad 1,3 tys. razy, a pod nim znalazło się ponad 400 komentarzy. Część z internautów oburzyła się kampanią marki, zarzucając jej bagatelizowanie problemów psychicznych. Podobne głosy zaczęły pojawiać się także na profilu marki na Faceboooku.
H&M w poniedziałek, 20 września, opublikował swoje oświadczenie w tej sprawie. Marka przeprosiła za swoje hasło. Poinformowała także o wycofaniu kampanii ze sklepów.
Źródło: facebook.com/hmpolskahm
„Jako firma odzieżowa stworzyliśmy dla naszych klientów narzędzie, które pomaga w doborze garderoby i stylizacji. W kampanii promującej to narzędzie posłużyliśmy się hasłem, które w naszej intencji miało odnosić się wyłącznie do decyzji zakupowych. Teraz dostrzegamy jednak, że hasło i sposób, w jaki je zaprezentowaliśmy, może być odczytywane w rozmaity, dla wielu krzywdzący sposób. Dlatego pragniemy podkreślić, że każdy może i powinien prosić o pomoc, jeśli tego potrzebuje” – pisze H&M we wpisie na facebookowym profilu. Firma zapewnia też, że słucha głosów klientów i „bardzo poważnie” traktuje ich opinie. „Kierujemy się takimi wartościami jak otwartość, empatia i zrozumienie, i jesteśmy wdzięczni za pokazywanie nam momentów, w których powinniśmy bardziej się starać. Raz jeszcze przepraszamy i informujemy, że usuwamy materiały ze sklepów” – czytamy w poście marki. (mb)