Wszystkie filmy publicznie wyświetlane w Chinach wymagają zezwolenia organów regulacyjnych – informuje edition.cnn.com. Cenzura jest tam powszechna, a władze coraz częściej ograniczają to, co uważają za niewłaściwe. Są to na przykład niektóre kwestie polityczne, wygląd tatuaży bohaterów czy sceny z osobami palącymi. Hollywood postanowił przestać pochylać się nad wymogami chińskich cenzorów – czytamy.
W zwiastunie Paramount Pictures „Top Gun: Maverick” dwie naszywki na kurtce, którą ma na sobie główny bohater, pierwotnie pokazujące flagi Japonii i Tajwanu, wydają się być zamienione i zastąpione dwoma niejednoznacznymi symbolami w tym samym schemacie kolorów – co doprowadziło do spekulacji w mediach społecznościowych, że zamiana została dokonana w celu uspokojenia Chin. Symbol został ostatecznie przywrócony.
Podobna sytuacja spotkała wytwórnię Disneya i Pixara w związku z krótką sceną pocałunku dwóch osób tej samej płci w najnowszej animacji “Buzz Astral”. Scena miała zostać usunięta, ponieważ Chiny zagroziły niepuszczeniem filmu w kinach – kontynuuje źródło. Galyn Susman, producentka animacji, nie zgodziła się jednak na wycięcie sceny. Disney przesłał film do Chin i wciąż czeka na oficjalny komentarz w sprawie puszczenia go w kinach.
Chiny od dawna rozprawiają się z przedstawieniami homoseksualizmu w przestrzeni publicznej – dodaje źródło.
„W poprzednich latach hollywoodzkie studia kłaniały się chińskiemu rządowi, robiąc wszystko, co w ich mocy, aby upewnić się, że ich filmy się pojawią, w tym poniżając ich filmy i siebie samych” – powiedział Robert Cain, założyciel Pacific Bridge Pictures, który pomaga chińskim i międzynarodowym partnerom rozwijać projekty rozrywkowe. „Teraz jesteśmy w innej sytuacji, w której myślę, że studia, ponieważ postrzegają Chiny jako mniej złotą gęś, czują się bardziej ośmielone, aby pójść własną drogą” – dodaje. (zd)
