Z ostatniego wydania Newsweeka dowiemy się, jak wykorzystywać markę Chopin i ile jest warta.
Jak zauważają autorzy tekstu przy użyciu Chopina można promować absolutnie wszystko – wieczne pióra, meble, czekoladki, gry komputerowe czy restauracje. Dziennikarze porównują markę Chopina do Mozarta czy Mona Lisy. W Newsweeku czytamy także, że ich siłą nie jest wartość sama w sobie, ale umiejętna promocja m.in. poprzez wykorzystanie ikony kultury w komunikatach właściwych kulturze masowej. Niestety problemem dla Polski może być francuskobrzmiące nazwisko.(bs)