„Co się dzieje w wiosce olimpijskiej, zostaje w wiosce olimpijskiej” – w dobie mediów społecznościowych to hasło straciło na aktualności. „Jesteśmy świadomi świtu nowej ery łączności i dzielenia się informacją, a Londyn 2012 zainicjuje »konwersacyjne« Igrzyska Olimpijskie (pomiędzy atletami i fanami), możliwie dzięki platformom społecznościowym i nowoczesnym technologiom”- powiedział Alex Hout, odpowiadający za media społecznościowe w MKOl.
Przed Igrzyskami Olimpijskimi MKOl uruchomił oficjalny serwis – Olympic Athletes’ Hub. Portal miał nie tylko przybliżyć zawodników i fanów, ale także miał stać się „ważnym medium budowy społeczności olimpijskiej i propagowania wartości olimpijskich” – czytamy w ComputerWorld. Ponadto nie jest to tymczasowa inicjatywa – to długofalowa strategia, którą wypracował MKOl. Jednak pojawiły się głosy krytyczne ze strony ekspertów oraz użytkowników mediów społecznościowych. Zastrzeżenia wzbudziły instrukcje MKOl-u, dotyczące sposobu działania w social mediach w czasie Igrzysk Olimpijskich. Komitet wprowadził zakazy i nakazy, ograniczające użytkowników: wiadomości powinny mieć charakter prywatny, osobisty i mieć formę pamiętnika. „Wszelkie zdjęcia zrobione na terenie obiektów olimpijskich przez osoby, które nie są dziennikarzami, mogą być wykorzystane tylko dla celów prywatnych” – czytamy w gazecie.
Sponsorzy igrzysk także zauważyli potencjał tkwiący w social mediach. Wśród narzędzi marketingowych można wyróżnić „transmedia storytelling”, który polega na opowiadaniu historii w nowy sposób, łącząc w sobie różne media, metody i punkty widzenia oraz nawiązując do różnorodnych wątków. Powoduje to, że przekaz staje się dynamiczny i atrakcyjny.
Spośród 205 reprezentantów Polski na Olympic Hubie zarejestrowało się czterech sportowców: Agnieszka Radwańska, Katarzyna Milczarek, Marcin Lewandowski oraz Mateusz Kuśnierewicz. (kg)