„Założenie było takie, że jeśli użytkownik polubi jakiś fan page to treści z niego będą się pokazywały w news feedzie(…). Problem polega na tym, że ilość treści powiększa się. Im bardziej ludzie zapoznają się z mediami cyfrowymi, tym bardziej zaczynają się dzielić” – zaznacza w rozmowie z Briefem Diego Oliva, dyrektor Facebooka w regionie EMEA.
Jak wyjaśnia Oliva, zasięgi fanpage’y kurczą się, bo algorytmy komponujące news feedy użytkowników muszą brać pod uwagę coraz więcej treści. Mimo coraz większej ilości informacji czas przeznaczony przez internautów na ich odbiór jest taki sam. Co za tym idzie, pojedyncze informacje docierają do nich rzadziej. „Ilość historii, treści w internecie rośnie, ale czasu jest wciąż tyle samo” – zaznacza regionalny dyrektor Facebooka.
Ta zmiana spowodowała także, „że marki muszą zadbać o dużo bardziej kreatywne treści aby zaistnieć w news feedzie”. O ile algorytm uzna, że dana informacja jest ciekawa (ze względu na liczbę interakcji), umieści ją w aktualnościach nawet tych osób, które nie są najbliższymi znajomymi autora posta. Jak zaznacza Oliva, dotarcie do użytkowników będzie coraz trudniejsze. Treści będzie przybywać w tempie wykładniczym, do tego Facebook stara się jak najbardziej spersonalizować ciąg aktualności każdego użytkownika. „Chcielibyśmy, by news feed stawał się »prywatną gazetą« użytkowników” – wyjaśnia rozmówca Briefa. (ks)