Shein, chiński sklep fast fashion, w połowie czerwca 2023 roku zaprosił sześć influencerek na wycieczkę do jednej ze swoich fabryk w mieście Guangzhou – informuje euronews.com. Firma na swoim profilu na Instagramie dodała fotorelację, na której widać nowoczesną i czystą szwalnię. Sklep usunął ten wpis po fali krytycznych komentarzy.
Źródło: instagram.com/sheinofficial
Influencerki również opublikowały filmy z wycieczki, m.in. na swoich profilach na TikToku oraz na Instagramie.
Czytaj też: Sklep Shein będzie zakazany we Francji?
Jedna z blogerek, działająca pod pseudonimem Dani DMC, znalazła się w ogniu krytyki po tym, gdy opublikowała wideo, w którym relacjonuje podróż i chwali zastane w fabryce warunki pracy. Kobieta stwierdziła również, że była „dociekliwa” i nazwała siebie „dziennikarką śledczą”. Dodała ona, że „była pod wrażeniem kontroli, przez którą każdy przedmiot musiał przejść, zanim został wysłany” – przekazuje źródło. Film został już usunięty z profilu influencerki na TikToku.
Kobieta w kolejnym nagraniu przyznała, że „całe to doświadczenie skłoniło ją do bycia o wiele bardziej uważną w stosunku do tego, z kim współpracuje”. Influencerka zapewniła, że nie zapłacono jej za publikowanie jakichkolwiek postów w social mediach i jej odczucia były szczere – dowiadujemy się.
Internauci twierdzą, że cała podróż była zainscenizowana, a fabryka została stworzona specjalnie na potrzeby tej wycieczki – czytamy. Zarzucają oni influencerkom to, że zignorowały „wszystkie udokumentowane do tej pory przypadki wyzysku pracowników Shein”. Źródło zauważa, że sklep ma około 6 tys. fabryk i wielokrotnie zwracano uwagę na złe warunki pracy, które w nich panują.
Źródło: twitter.com/chescaleigh
Źródło: twitter.com/liszouistiti
Źródło: twitter.com/melissakparker1
Jak czytamy dalej, jeden z raportów wykazał, że Shein nakładało na pracowników 75-godzinny tydzień pracy, a ponadto firma blokowała korytarze i klatki schodowe fabryk, aby ograniczyć swobodę poruszania się zatrudnionych tam osób. (bs)