Ponad 12 tys. rodziców wzywa w petycji TikToka do wyraźniejszego oznaczania influencerów generowanych przez sztuczną inteligencję, którzy mogą sprawiać wrażenie prawdziwych ludzi – podaje nbcnews.com.
Jak czytamy, rodzice obawiają się, że influencerzy stworzeni przez AI, którzy często mają udoskonalone twarze i ciała, mogą przyczyniać się do promowania nierealistycznych standardów urody i dysmorfii ciała u dzieci i nastolatków.
Pismo jest wspierane przez organizację non-profit ParentsTogether, która popiera rozwiązania mające na celu uczynienie internetu bezpieczniejszym dla dzieci – wyjaśnia źródło.
Jak czytamy, od początku 2023 roku TikTok wymaga od twórców oznaczania wszystkich realistycznych treści generowanych przez sztuczną inteligencję, a platforma umożliwia kontom stosowanie etykiety za pomocą funkcji przełączania.
Dyrektor ParentsTogether, Shelby Knox, powiedziała, że to nie wystarczy, aby zapewnić spójne etykietowanie. Dodała, że często te filmy pozostają nieoznakowane, a widzowie nie wiedzą, że oglądają influencera stworzonego przez sztuczną inteligencję, dopóki nie odwiedzą jego profilu. W wielu przypadkach ostrzeżenie jest zawarte tylko w opisach – czytamy dalej.
Rzecznik TikToka oświadczył, że platforma usunęła trzy konta wskazane przez ParentTogether. Dodał, że „platforma ma politykę, która zabrania treści pokazujących lub promujących zaburzenia odżywiania lub jakiekolwiek niebezpieczne zachowania związane z utratą wagi” – przekazuje źródło.
Knox wskazała z kolei, że rodzice są szczególnie zaniepokojeni platformami takimi jak TikTok i YouTube, ponieważ są one najpopularniejsze wśród dzieci. Chociaż petycja ta dotyczy w szczególności TikToka, przedstawicielka organizacji stwierdziła, że warto przyjrzeć się bliżej temu problemowi również na YouTubie.
Rzecznik YouTube’a przekazał natomiast, platforma zabrania treści gloryfikujących zaburzenia odżywiania i współpracuje z zewnętrznymi ekspertami, aby wspierać dobro dzieci i nastolatków na platformie. „Na przykład ograniczamy rekomendacje dla nastolatków w USA dotyczące treści porównujących cechy fizyczne, idealizujących niektóre typy względem innych lub idealizujących określoną masę ciała” – cytuje źródło.
Jak zauważa źródło, wirtualni influencerzy zdobyli także ogromną popularność na Instagramie, a konta takie jak Lil Miquela i Shudu współpracują z markami i pracują jako modelki. Chociaż niektórzy z tych twórców są dobrze znani z tego, że zostali wykreowani przez sztuczną inteligencję, użytkownicy niezaznajomieni z nimi mogą pomylić ich z prawdziwymi ludźmi. Pod jednym ze zdjęć Shudu komentujący napisał: „Twoje piękno jest bardzo naturalne” – wskazuje źródło.
„Media społecznościowe stały się swego rodzaju kryzysem dla młodych ludzi. Mają łatwy dostęp do technologii, więc potrzebne są odpowiednie regulacje” – kontynuuje Knox. (af)