19 października 2018 roku na facebookowej stronie BMW Polska opublikowano reklamę zatytułowaną „Przejazd kolejowy w mieście M.”, promującą auto BMW M4. Wideo przedstawia młodego mężczyznę jadącego autem wzdłuż torów kolejowych, po których jedzie pociąg. Pod koniec filmu pociąg hamuje przed zamkniętym szlabanem, a samochód przejeżdża przed nim przez tory. W tle widać natomiast billboard z napisem „Welcome to M Town. Where too much is just right” (z ang. Witaj w mieście M, gdzie za mocno to właśnie tak, jak trzeba). W poście napisano natomiast: „W mieście M – jeśli siedzisz za kierownicą BMW M4 – światła są zawsze zielone”. Po kilku dniach zapowiedź filmu zmieniono na: „A gdybyś miał zawsze pierwszeństwo? Witamy w mieście M.”
Źródło: facebook.com/BMW.Polska
Pod filmem zaczęły pojawiać się komentarze internautów. Wielu z nich negatywnie wypowiadało się na temat filmu. Zarzucali BMW, że ta promuje nieodpowiedzialną jazdę i tym samym utrwala stereotyp dotyczący kierowców jeżdżących autami tej marki.
„Jeszcze tak bezmyślnej reklamy nie widziałem! O młodych kierowcach BMW krąży wiele stereotypów. A ta reklama (?) to tylko potwierdza. Co ma promować ten spot? Brawurę? Głupotę? Bezmyślność? (…)” – skomentował jeden z internautów.
Źródło: facebook.com/BMW.Polska
Pod filmem pojawił się też komentarz dodany przez PKP Polskie Linie Kolejowe. „Tak, mają Państwo rację – światła są zawsze zielone, tyle że dla tych, którzy mają na uwadze bezpieczeństwo innych i zatrzymują się przed każdym przejazdem, zachowując należytą ostrożność. To zielone światło na dalsze życie, na bezpieczny powrót do domu. Jako zarządca infrastruktury kolejowej, dla którego priorytetem jest bezpieczeństwo i który od 13 lat organizuje kampanię społeczną »Bezpieczny przejazd«, nie wyrażamy zgody na brawurę, głupotę i sceny rodem z filmu fantasy (…)” – napisali przedstawiciele PKP.
Źródło: facebook.com/BMW.Polska
Zwróciliśmy się do BMW Polska z prośbą o komentarz w tej sprawie. Do chwili publiakcji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Marka do całej sprawy odniosła się jednak na Facebooku. BMW Polska wyjaśniło, że reklama jest elementem globalnej kampanii, w której prezentowane jest utopijne miasto, a jej celem nie było promowanie niebezpiecznej jazdy. Przedstawiciele marki dodali też, że film zostanie skasowany z Facebooka w ciągu 24 godzin.
„Szanowni Państwo, dziękujemy za Wasze komentarze i uwagi. Pozwólcie, że przedstawimy jak to wygląda z naszej strony. Cykl reklam »BMW M Town« to element globalnej kampanii, która przedstawia utopijne miasto fanów motoryzacji. To wymyślony świat, nie mający odzwierciedlenia w rzeczywistości. Wszystkie pokazane w nim wydarzenia mają wyłącznie fikcyjny charakter, jak np. przejazd kolejowy z pierwszeństwem przejazdu dla samochodów. Dlatego BMW M Town zawsze pozostanie wyłącznie kreacją filmową. Naszym celem nigdy nie było promowanie niebezpiecznych zachowań na drodze, ale szanując Państwa głos zdecydowaliśmy o wstrzymaniu emisji w/w filmu w ramach kampanii BMW M w Polsce. Post zostanie skasowany w ciągu 24h. Bezpieczeństwo jest priorytetem dla nas wszystkich” – napisali w komentarzu pod filmem administratorzy facebookowej strony BMW Polska.
Źródło: facebook.com/BMW.Polska
(pp)