Spółka Jack Daniel’s Properties chce, aby z nazwy polsko-szkockiej whisky Jack Strong zniknęło słowo „Jack” – podaje rp.pl. Zagraniczna firma skierowała sprawę do Wydziału Unijnych Znaków Towarowych i Wzorów Przemysłowych Sądu Gospodarczego w Warszawie. Domaga się zaprzestania używania oznaczenia słownego Jack Strong na butelkach oraz materiałach promocyjnych – czytamy.
Jack Daniel’s uważa bowiem, że słowo „Jack” jest kojarzone właśnie z amerykańską marką i użycie jej w przypadku innych napojów alkoholowych może wprowadzić konsumentów w błąd – pisze źródło. Firma zarzuca polsko-szkockiej marce naruszenie łącznie pięciu unijnych oznaczeń, w tym znaku słownego Jack Daniel’s. Źródło podaje, że w tej chwili nie wystosowano żądań finansowych, jednak pojawiło się tzw. żądanie informacyjne, które dotyczy skali sprzedaży polsko-szkockiego alkoholu.
Jack Strong broni swojej nazwy, tłumacząc, że miała być ona kojarzona z postacią Ryszarda Kuklińskiego i tytułem filmu o tej postaci, przez co ma nawiązywać do polskiej tradycji – czytamy.
Następna rozprawa zaplanowana jest na 16 października 2019 roku. (pm)
Czytaj też: John Lemon zmienia nazwę po pozwie wdowy po Johnie Lennonie