Deweloperzy dzielą się na trzy grupy. Pierwsi w ogóle nie wykorzystują potencjału social mediów, drudzy prowadzą komunikację w sposób przypadkowy, a trzeci – wpisują social media w strategię w sposób ograniczony – czytamy w Eurobuild Central & Eastern Europe.
Jak twierdzi Szymon Paroszkiewicz z Green Parrot, deweloperzy nie do końca wykorzystują potencjał mediów społecznościowych. Ich działalność określa jako „wyrywkową”. Paroszkiewicz jako przykład dobrych działań przytacza Dom Development, który stworzył koncept Pięknie Mieszkaj, prowadzi komunikację w stylu lifestylowym na Facebooku i Pintereście oraz współpracuje z blogerami. Budimex Nieruchomości wykreował z kolei markę Dobrze urządzeni. Jak wyjaśnia Mariusz Rysicz, kierownik działu marketingu Budimexu, zmienił się sposób komunikacji z klientem, więc wejście do mediów społecznościowych było nieuniknione. Twierdzi, że tworząc profil trzeba pomyśleć nie tylko o marce, ale zwrócić uwagę na „wartość dodaną” – np. porady dotyczące wystroju wnętrz. W social mediach ważna jest autentyczność, więc twarzą fanpage’a Budimexu jest Katarzyna Pastuszyńska, specjalistka z działu aranżacji wnętrz. Rysicz podkreśla także, że cała organizacja powinna zrozumieć znaczenie mediów społecznościowych i się w nie angażować, bo do stworzenia ciekawych treści potrzeba pomocy różnych działów. Istotne są także częstotliwość postów, czas publikacji i szybkie reagowanie.
Jak czytamy, w Polsce Facebook jest najlepiej „oswojonym” medium społecznościowym, zaraz za nim jest YouTube. Większość firm, podążając za modą na social media, utworzyło kanały, ale opublikowało tylko kilka filmów czy reklam. Rysicz podkreśla, że YouTube ma inne cele, i choć profile nie zdobywają tylu subskrybentów, co popularni youtuberzy, to wiedzą, że grupa docelowa tam przebywa. Paroszkiewicz zauważa, że YouTube może być atrakcyjny ze względu na niski koszt dotarcia do klienta w porównaniu z telewizją i łatwiejsze kontrolowanie wydatków. Trzeba także pamiętać, by wideo było dostosowane do serwisu pod względem treści i formy. „Platforma ta daje ogromne możliwości precyzyjnego dotarcia do wybranych grup docelowych, które łatwo określić i znaleźć. Reklama na YouTube odpowiada zainteresowaniom danej grupy docelowej” – dodaje. Zdaniem Paroszewicza niewykorzystany potencjał dla deweloperów drzemie w blogerach. Zaznacza, że umiejętnie prowadzona komunikacja na blogach przestaje być nachalną reklamą. Rysicz zwraca z kolei uwagę na małą kontrolę publikacji blogera oraz możliwość nadszarpnięcia jego wizerunku, co jest zagrożeniem dla promowanych przez niego marek.
Z ankiet Budimexu wynika, że media społecznościowe znajdują się wśród pierwszych pięciu źródeł, z których klient dowiaduje się o inwestycji, zanim skontaktuje się z deweloperem. Deweloperzy zapowiadają więc zintensyfikowanie działań w social mediach. (mb)
