O Life On Wheelz, projekcie Agaty i Wojtka Sawickich, który miał polegać na pomocy i wsparciu osób z niepełnosprawnościami, od początku istnienia było głośno. Na początku działalność influencerów cieszyła się pozytywnym odbiorem. Z czasem pojawiło się jednak coraz więcej wątpliwości co do uczciwości byłego małżeństwa i prawdziwości podejmowanych przez nich tematów. Informacje dotyczące całej historii projektu i życia influencerów postanowił zebrać twórca działający pod pseudonimem Klepsydra.
Agata i Wojtek Sawiccy to byłe małżeństwo, które wspólnie prowadzi projekt Life On Wheelz. W swoich mediach społecznościowych poruszają oni kwestie związane z trudami codzienności osób z niepełnosprawnościami. Sam Wojtek jest bowiem częścią tej społeczności. Cierpi on na dystrofię mięśniową Duchenne’a, rzadką genetyczną chorobę, która prowadzi do całkowitego zaniku mięśni. Jak opisują siebie na swojej stronie internetowej influencerzy, ich misją jest „łamanie stereotypów dotyczących osób z niepełnosprawnościami i ich osób partnerskich”.
Para o planowanym rozwodzie poinformowała swoich obserwatorów w sierpniu 2024 roku. Formalnie małżeństwem nie są od grudnia 2024 roku. Jak przekazali, „od pewnego czasu oboje czuli, że ich uczucie wygasło”. „To bolesne, bo naprawdę o nie walczyliśmy. Przez wiele miesięcy próbowaliśmy zażegnać kryzys. Nie udało się. Nie potrafimy już dłużej walczyć, jesteśmy zmęczeni psychicznie i fizycznie. Umarło w nas życie” – napisali w mediach społecznościowych.
Na kanale Klepsydry na YouTubie pojawiły się dwa materiały, w których poruszył on różne kwestie związane z życiem i działalnością Sawickich. W filmach „LIFE ON WHEELZ | Fikcja czy rzeczywistość?” oraz „CAŁA PRAWDA o LIFE ON WHEELZ” opisał codzienne funkcjonowanie byłego małżeństwa, powołując się m.in. na informacje pozyskane od byłych pracowników influencerów.
Od początku wzbudzali kontrowersje
W pierwszym filmie o Sawickich Klepsydra podkreśla, że kontrowersyjnym tematem była kwestia budowy domu dostosowanego do potrzeb Wojtka. Influencer o projekcie wspomniał pod koniec 2021 roku, kiedy był już wystarczająco medialną osobą. To wtedy przekazał, że pod koniec 2023 roku wystartuje budowa.
Według Sawickiego, miał być to funkcjonalny dom, w pełni dostosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnością ruchową. Miał stanowić inspirację dla przyszłych pokoleń architektów i budowniczych w kwestii dostępności i stać się siedzibą fundacji Life On Wheelz. Wojtek zapraszał do współpracy wszystkich zainteresowanych, w tym m.in. firmy, miasta, deweloperów czy prywatnych inwestorów. Źródłem finansowania miało być wsparcie komercyjne firm oraz finansowanie publiczne, czyli międzynarodowe granty albo lokalne dofinansowanie.
Jak przekazuje Klepsydra, budowa domu ostatecznie nie doszła do skutku, ale plany i oczekiwania były duże. Wzbudziły one jednak sporo kontrowersji. Ludzie zarzucali Wojtkowi, że stara się znaleźć sposób na lepsze życie dla siebie, ale w żaden sposób nie pomaga innym osobom z niepełnosprawnościami. Influencer przekazał, że jego zamiarem nie było „wybudowanie sobie za pieniądze fanów domu”. Projekt House on Wheelz według Wojtka był jego najambitniejszym pomysłem, który miał „inspirować i wywoływać dyskusję o zmianie zasad projektowania dla osób z niepełnosprawnościami i osób starszych, który byłby krokiem ku bardziej inkluzywnej architekturze mieszkaniowej”. Jednym z głównych założeń projektu miała być natomiast transparentność – cały proces od zbiórki pieniędzy, przez konkurs, po kolejne etapy powstawania projektu i budowy domu miały być widoczne dla wszystkich.
Sawickim głośno zarzucano, że nie robią nic dla osób z niepełnosprawnościami. Jeden z pracowników influencerów poinformował, że w czasie, kiedy przebywał z Agatą i Wojtkiem, wiele osób przekazywało im zbiórki do udostępnienia. W mediach społecznościowych influencerów nie pojawiła się jednak żadna z przesłanych przez odbiorców wiadomości.
Kontrowersyjną kwestią był także założony przez Wojtka Sawickiego profil w Patronite, serwisie wspomagającym pozyskiwanie finansowania przez twórców. Z dostępnych informacji wynikało, że dzięki wsparciu swoich widzów influencer był w stanie kupić sobie wózek elektryczny, samochód, a także wyprowadzić się od rodziców. Dodatkowym wytłumaczeniem dla obserwatorów był wpis Wojtka na X, w którym oznajmił, że koszty życia w jego sytuacji zdrowotnej wynoszą 30 tys. miesięcznie.
Źródło: youtube.com/YT_Klepsydra
Nic nie było takie, na jakie wyglądało?
Była asystentka Wojtka i Agaty zdradziła, jak wyglądała praca z influencerami i z czym musiała się mierzyć. Według informatorki, została ona zwolniona, gdy nie zgodziła się przychodzić do pracy na 4:30, pracując do 20:00. Ponadto, zagrożono zwolnieniem dyscyplinarnym. „O 9 miałam pracę, o 12 Agata stała nade mną i wrzeszczała, że mam podpisywać porozumienie, albo wlepi mi takie rzeczy, że nikt mnie nie zatrudni. Kpiła sobie, że żaden prawnik mi nie pomoże. Z umowy na czas nieokreślony zostałam wywalona w chwilę, oczywiście bez okresu wypowiedzenia, żeby nie musieli płacić ani odrobinę więcej” – skomentowała była asystentka.
Informatorka odniosła się także do wspomnianego już Patronite’a. Była asystentka przekazała, że pozyskane w ten sposób pieniądze były przeznaczane na zakupy, restauracje i in vitro. „Nie na wózek. Wózek pomogli Wojtkowi kupić rodzice. Auto też. Auto jest w połowie na tatę Wojtka, bo on wyłożył kasę. Agata pytała, jaki ma budżet zakupowy, zwykle Wojtek podawał kwoty 1-3 tys. zł na torebkę czy inne duperele. Kupowali 8-10 par butów dla Wojtka po 1 tys. wzwyż, przymierzał, zostawiał 2 czy 3. Łatwo sprawdzić ceny modeli, którymi się chwalił. Kilkadziesiąt tysięcy poszło na procedurę in vitro w Gdańsku z selekcją chorych i zdrowych zarodków i mrożeniem na później” – dodała była asystentka.
Współprace Sawickich za kulisami również miały wyglądać zupełnie inaczej niż mogłoby się zdawać. Jak powiadomiła informatorka, podczas tworzenia materiałów do reklamy Durexa Agata miała powiedzieć „dobra kur*a. I tak tego nie używamy, ma dobrze wyjść na zdjęciu”. Była asystentka przywołała też przykład przesyłki od W.KRUKA i kolejnego komentarza influencerki: „kur*a mogli chociaż dać wybrać, a nie jakieś gó*wno wysłać”. Nagrana współpraca, która pojawiła się w mediach społecznościowych, miała pokazywać jednak wyłącznie zachwyty nad otrzymaną biżuterią i formułkę ze skryptu otrzymanego na maila.
Agata Sawicka miała wyżywać się zarówno na swoim byłym mężu, jak i wszystkich pracownikach. W wiadomościach od byłej asystentki pojawiają się stwierdzenia, że influencerka „wrzeszczała” i „rzucała rzeczami”. W gorszym nastroju miała krytykować wszystkich dookoła. Wojtek miał być natomiast zupełnie inny bez byłej żony u boku. Według informatorki, potrafił zachowywać się „normalnie”, rozmawiać o książkach czy słuchać wspólnie muzyki. „Jak był bez niej to był spoko gość” – dodała. Klepsydra zaznacza w materiale, że relacja byłych małżonków okazała się zupełnie inna niż była kreowana w internecie. Z doniesień wynika, że uczucie mogło być jednostronne – z perspektywy Agaty miała to być wyłącznie inwestycja.
W filmie pojawiło się również wiele kwestii związanych z opieką nad Wojtkiem i obowiązków asystentów, o których na początku współpracy nie wspominano. Agata miała denerwować się w momentach, kiedy była potrzebna, nie zajmowała się swoim byłym mężem w takim stopniu, w jakim pokazywała w mediach społecznościowych. Rola asystentów zmieniała się z każdym miesiącem – zaczynało się od opieki nad Wojtkiem, a kończyło na sprzątaniu mieszkania.
„Rodziców Wojtka nazywa boomersami. Przed ślubem płakała w aucie, że ona tego nie chce, że nie da rady, że z Wojtkiem wszystko jest trudne i zawsze takie będzie, że co ona sobie wyobrażała. Później uznała, że ślub dużo ułatwi w kwestiach prawnych i dziedziczenia. Rodzice Wojtka są bogaci” – tak opisywała Agatę była asystentka.
Źródło: youtube.com/YT_Klepsydra
Filmy wywołały ogromne poruszenie
Opublikowane przez Klepsydrę filmy zdradzające kulisy Live On Wheelz spowodowały duże poruszenie wśród internautów. Wielu z nich wspomina, że nigdy nie mieli zaufania do pary. Pojawiają się także słowa uznania wobec byłej asystentki, która zdecydowała się podzielić swoją wiedzą na temat działań i zachowania twórców.
„Ja dziękuję za obnażenie charakteru Agaty. W sumie nie zdziwiło mnie to. Podskórnie czułam, że jest z nią coś nie tak, że to tylko fasada na potrzeby social mediów”, „Agata od razu daje taki nieprzyjemny vibe, coś z nią ewidentnie musi być nie tak. Myślała, że znalazła sobie łatwy sposób na nieróbstwo a doróbstwo. Super, że się o tym mówi” – brzmią komentarze pod jednym z materiałów.
Agata zabrała głos
Influencerka po fali krytyki, która zalała zarówno ją, jak i jej byłego męża, postanowiła przerwać milczenie. Agata opublikowała na swoim Instagramie oświadczenie, w którym poinformowała, że czuje się niesprawiedliwie oskarżona. „27 stycznia skończyłam 40 lat. W grudniu się rozwiodłam. Od jakiegoś czasu czuję i też opowiadam wam, że zaczynam nowy etap życia i że musi się to odbyć kosztem starego. Zapewne wiecie już, do czego zmierzam” – zaczęła influencerka.
„Stało się tak, że przeszłe historie wróciły do mnie i do Wojtka z ogromną siłą, z wielką złością i nienawiścią. Poczuliśmy się jak ofiary linczu nieuzasadnionego i niesprawiedliwego. Linczu, na który nie zasłużyliśmy, bo nikt nie zasługuje na takie traktowanie, jakiekolwiek popełniłby błędy. I oczywiście nie jesteśmy święci, jesteśmy zwykłymi ludźmi, którzy próbowali przetrwać i żyć w bardzo trudnej sytuacji” – dodała Sawicka. Podkreśliła także, że krytyka, jaka ją spotkała, jest nieuzasadniona.
Źródło: instagram.com/agatasawicka.official
Internauci nie zgadzają się jednak ze słowami influencerki. Zarzucają jej, że wykorzystywała pieniądze wpłacane na pomoc dla Wojtka. „Zdrowa baba, dwie ręce i dwie nogi, idź do pracy i zapracuj uczciwie na wszystko co chcesz sobie kupić” – czytamy w sekcji komentarzy.
„Poczułaś się jak ofiara linczu, a czy interesowało cię, jak czuli się asystenci, na których krzyczałaś i których źle traktowałaś?”, „Myślałem, że powiesz, że ten nowy etap to będzie pójście do pracy w końcu”, „Agato, przepraszam, ale powinnaś zostać nominowana do Oscara”, „Tekst o nieuzasadnionym linczu to jakiś absurd. Oglądałaś w ogóle ten materiał, ale tak ze zrozumieniem?” – piszą internauci pod postem. (ao)
Źródło: youtube.com/YT_Klepsydra/ lifeonwhlz.com/ instagram.com/agatasawicka.official/ Zdjęcie główne: instagram.com/lifeonwhlz