poniedziałek, 23 grudnia, 2024
Strona głównaAktualnościJak pandemia wpłynęła na branżę rozrywkową? Facebook publikuje nowy raport

Jak pandemia wpłynęła na branżę rozrywkową? Facebook publikuje nowy raport

Facebook opublikował nowy raport dotyczący wpływu pandemii COVID-19 na zachowania konsumentów. Tym razem serwis społecznościowy opisał, jaki związek ma to z branżą rozrywkową i mediami. W dokumencie uwzględniono opinie dwóch ekspertów zewnętrznych – Erica Peckhama, prowadzącego podcastu Monetizing Media, i Johanny Blakley z Univeristy of Southern California – oraz pięciu specjalistów z Facebooka: Shannon Snow, Head of industry for entertainment w USA, Jamesa M. Smitha, Head of industry for entertainment w USA, Louise Holmes, Director of entertainment partnerships w obszarze EMEA, Nicka Callaghana, Head of industry for entertainment w Wielkiej Brytanii, i Lizette Williams, Head of global vertical solutions marketing.

Na początku czytamy, że spędzanie większej ilości czasu w domu doprowadziło do zwiększonego zapotrzebowania na treści i rozszerzenia baz fanów – Eric Packham wskazuje, że zmiany te było widać przede wszystkim w marcu, kwietniu i na początku maja 2020 roku. Jak wynika z badań zleconych przez Facebooka (badanie online z czerwca i lipca 2020 roku na dwóch tysiącach użytkowników) m.in. 42 proc. Amerykanów i 37 proc. Australijczyków od wybuchu pandemii wydało więcej pieniędzy niż zazwyczaj na usługi związane ze streamingiem. Czytamy także, że od marca 2020 roku zmienił się rodzaj słuchanej muzyki – częściej wybierane są m.in. nostalgiczne i uspokajające utwory czy playlisty dopasowane do aktualnego nastroju (Facebook powołuje się na artykuł, jaki ukazał się w kwietniowym wydaniu magazynu „The Rolling Stone”). Konsumenci częściej sięgają także po gry wideo – jak czytamy, m.in. 40 proc. Amerykanów w okresie od maja do lipca 2020 roku zakupiło przynajmniej jedną nową grę, aby połączyć się z innymi w trybie multiplayer.

Następnie Facebook wskazuje, że ludzie zaczęli łączyć rozrywkę cyfrową z nowymi „nawykami offline”. Czytamy, że 19. proc. użytkowników z całego świata w czasie pandemii ukończyło jeden projekt DIY, a 50 proc. twierdzi, że będzie kontynuować to nowe hobby w przyszłości. Serwis, przywołując dane z serwisu Spotify (kwiecień-maj 2020 roku) zauważa, że wiąże się to z częstszym odtwarzaniem podcastów na tematy takie jak malowanie (wzrost o 90 proc.), pieczenie (wzrost o 120 proc.) czy ogrodnictwo (wzrost o 430 proc.).

Jak czytamy dalej, ze względu na pracę i naukę zdalną, zmieniła się także sama konsumpcja mediów – mniej istotny stał się m.in. „prime time”, ponieważ ludzie przebywają w domach przez większość doby. Dla przykładu Facebook przywołuje badanie Nielsena z sierpnia 2020 roku, z którego wynika, że jedna czwarta amerykańskich konsumentów, którzy pracują zdalnie z powodu pandemii, ogląda telewizję lub wideo bez dźwięku podczas pracy każdego dnia, a 30 proc. z nich przynajmniej raz w tygodniu słucha nagrań z dźwiękiem, takich jak podcasty, radio lub talk-show. Z własnego badania serwisu społecznościowego wynika także, że m.in. 45 proc. Amerykanów, 45 proc. Brytyjczyków i 44 proc. Brazylijczyków w czasie lockdownu obejrzało treści, których prawdopodobnie nie obejrzałoby w „normalnych czasach”. Okazuje się również, że w czasie pandemii konsumenci częściej wracają do treści, z którymi mieli już styczność w przeszłości.

screen

Źródło: facebook.com

Dalej Facebook zauważą, że w przerwie od spotykania się podczas wydarzeń stacjonarnych, ludzie zaczęli łączyć się z innymi przez internet – np. 47 proc. konsumentów z całego świata twierdzi, że jest członkiem społeczności związanych z tematami filmów, telewizji czy muzyki. Portal społecznościowy zauważa także, że facebookowe grupy dotyczące filmów, programów telewizyjnych i gier wideo były tymi, które najszybciej zdobywały popularność w pierwszej połowie 2020 roku.

Zdaniem Facebooka, w przyszłości konsumenci dalej będą korzystać z technologii, jednak prawdopodobnie wrócą do wydarzeń i koncertów na żywo. Serwis zaznacza jednak, że 42 proc. użytkowników z całego świata, którzy w czasie pandemii obejrzeli transmisję z eventu, deklaruje, że mogłoby to robić to także w kolejnych latach. Louise Holmes zwraca w tym przypadku uwagę, że marki z branży rozrywkowej, które korzystają z technologii, aby odtworzyć wydarzenia, „będą miały u swoich stóp widzów z całego świata”.

screen

Źródło: facebook.com

W kolejnej części raportu zwrócono uwagę na wydarzenia z 2020 roku, takie jak wzrost zainteresowania ruchem Black Lives Matter. Facebook uważa, że wśród oczekiwań konsumentów na pierwszy plan wysuwa się obecnie potrzeba wprowadzenia różnorodności w mediach i przemyśle rozrywkowym. Wraz ze wzrostem świadomości, marki muszą skupić się na lepszym reprezentowaniu różnych grup w tworzonych przez siebie treściach oraz w zespołach, które je tworzą – wskazuje portal społecznościowy.

Jak czytamy, ludzie coraz częściej dokonują wyborów w oparciu o własne wartości – 39 proc. konsumentów z całego świata twierdzi, że rozważyłoby stałe płacenie za publikację, gdyby czuło, że czyni ich to mądrzejszymi lub lepszymi w czymś, na czym im zależy. Dodatkowo 72 proc. z nich wskazuje, że jest dla nich ważne, aby marka aktywnie wspierała wartości, w które wierzą. Mając to na uwadze, firmy, które mają silne poczucie tożsamości i zrozumienie kulturowe, prawdopodobnie zdobędą lojalność konsumentów – uważa Facebook.

screen

Źródło: facebook.com

W raporcie poruszono także temat korzystania z serwisów streamingowych w przyszłości. Okazuje się, że większość konsumentów – m.in. 59 proc. Amerykanów i Brytyjczyków – w przyszłym roku planuje opłacać taką samą liczbę usług tego typu, co w roku 2020. Facebook przekazuje jednak, że niepewna sytuacja gospodarcza na świecie może wpłynąć na to, że internauci będą mniej chętnie wydawać pieniądze – w takiej sytuacji matki będą musiały ciężko pracować, aby zatrzymać obecnych odbiorców i przyciągnąć do siebie nowych.

screen

Źródło: facebook.com

Z pełnym raportem można zapoznać się na stronie. (ak)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj