Pandemia zmieniła tryb pracy oraz przyzwyczajenia pracowników. Ponad połowa badanych uważa, że są to zmiany na lepsze – wynika z analizy Hays Poland, przeprowadzonej w marcu 2021 roku na grupie ponad 1,5 tys. menedżerów i specjalistów.
Od wybuchu pandemii minął już rok. W tym czasie wielu pracowników wykonuje swoje zadania z domu, część z nich musi łączyć zadania zawodowe z obowiązkami rodzicielskimi. Okazuje się, że zmianie uległo nie tylko miejsce wykonywania pracy, lecz także nawyki pracy – z badania wynika, że przyzwyczajenia zmienił co drugi pracownik.
Zobacz także: Praca zdalna nie musi wykluczać wspólnie wypitej kawy
Jak czytamy, zmiany najczęściej dotyczyły trybu wykonywania pracy – chodzi m.in. o zastąpienie tradycyjnej pracy w biurze trybem home office albo modelem hybrydowym. Taką zmianę wskazało 81 proc. respondentów. 48 proc. badanych zadeklarowało natomiast pracę w innych godzinach niż przed pandemią. Agnieszka Kolenda, Executive Director w Hays Poland, zwraca uwagę, że wpływ na to ma kilka czynników – wymienia m.in. odmienne potrzeby biznesowe firmy, wprowadzenie pracy zdalnej, rozmycie się granic między sferą zawodową i prywatną, co często wymaga pracy poza typowymi godzinami. „Zmiana trybu życia wywołana przez pandemię oraz popularyzacja pracy zdalnej sprawiły, że pracodawcy i pracownicy bardziej elastycznie postrzegają czas pracy. Po ponad roku od wybuchu pandemii w Polsce, firmy wiedzą, jakie rozwiązania i strategie zdają egzamin. Ufają swoim zespołom oraz wykazują się większym zrozumieniem wobec indywidualnych potrzeb” – piszą autorzy badania.
50 proc. ankietowanych zauważyło także zmiany w dress codzie – strój stał się mniej formalny, zarówno podczas telekonferencji, jak w czasie pobytu w biurze. 31 proc. respondentów odnotowało zmiany w swoim rozkładzie dnia, np. inny czas rozpoczynania i kończenia pracy. Tylko 16 proc. zadeklarowało inne dni pracy.
Czytaj też: Polacy na home office preferują luźniejszy strój
Zdaniem ponad połowy (54 proc.) profesjonalistów zmiany nawyków pracy, które wywołała pandemia, są pozytywne. 17 proc. nie było w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi.
Jak wskazuje Agnieszka Kolenda, dla pracodawców oznacza to przede wszystkim potrzebę uwzględnienia nowych nawyków w modelu pracy obowiązującym po zakończeniu pandemii. „Pracownicy będą oczekiwać dostępu do pracy zdalnej, większej elastyczności w zakresie decydowania o czasie pracy, rozliczania za efekty pracy oraz możliwości łączenia obowiązków zawodowych i prywatnych, gdy wystąpi taka potrzeba. Oczywiście obie strony zdają sobie sprawę, że obecny czas jest okresem przejściowym, a przez to wyjątkowym. Jednak całkowity powrót do standardów sprzed pandemii wydaje się być mało prawdopodobny” – mówi ekspertka. (mb)
