Twitter, choć nadal mniej popularny od e-maila, staje się coraz częściej wybieranym sposobem komunikacji z mediami – pisze portal socialmediatoday.com. Czytamy, że największym problemem w korzystaniu w tym celu z aplikacji jest prawdopodobieństwo „zgubienia” danej informacji w natłoku innych wiadomości. Autor tekstu Aaron Agius przedstawił jednak sposoby, które pozwolą skutecznie dotrzeć do dziennikarzy na Twitterze.
1. Określenie grupy docelowej
Zdaniem autora najważniejsze jest dokładne określenie grona odbiorców, do których chce się dotrzeć. Pomocne w tej sytuacji jest utworzenie listy konkretnych profili i uwzględnienie w niej niezbędnych informacji o wybranych osobach, takich jak nazwa profilu w serwisach społecznościowych, adres e-mail czy link do bloga – czytamy. Podpowiada też, by wszystkie te konta obserwować i dodać do odpowiednich list na Twitterze. Radzi również, by sprawdzić, jakie tematy interesują dziennikarzy – w tym celu można skorzystać z odpowiednich hashtahów (np. #Journorequest).
2. Zadbanie o swój profil
W drugim punkcie autor przypomina, że bardzo ważne jest to, co o marce mówi jej profil. Jego zdaniem warto zadać sobie pytanie, czy opis jest w stanie zainteresować odbiorcę. Ważne jest przekazanie wizji i celów, które chce się osiągnąć jako marka – czytamy. Aaron Agius podkreśla też, że trzeba sprawdzić ostatnie publikowane przez markę treści i zweryfikować, czy jest to content, którym chce się ona dzielić. Autor wspomina również o pomocnej marketingowej zasadzie 5:3:2, według której na każde dziesięć tweetów pięć powinno być udostępnieniem treści innych osób, trzy powinny być stworzone przez markę, a dwa być – czymś zabawnym, co pomoże nadać firmie „ludzką twarz”.
3. Aktywność przy postach
Po wykonaniu powyższych rzeczy można zacząć budować relacje z dziennikarzami – twierdzi autor. Zaznacza jednak, że nie warto przesadzać i zbytnio się narzucać. Wystarczy poświęcić 30 minut dziennie na sprawdzanie opublikowanych przez nich treści, a następnie przeznaczyć czas na reagowanie i ich udostępnianie (koniecznie z komentarzem, bo zwykłe retweety mogą pozostać niezauważone) – czytamy. Autor sugeruje również, że warto dołączać do konwersacji, prezentować swoje pomysły i pozycjonować się jako ważny głos w społeczności.
4. Dopasowanie do odbiorcy i dbanie o jakość konwersacji
Dalej czytamy, że zdaniem autora dobrze, by wiadomości wysłanej do dziennikarza na Twitterze towarzyszył e-mail – ze względu na uprzejmość oraz to, by informacja nie została przeoczona. Radzi on też, by wybrać do kontaktu wiadomości prywatne, a nie tweety.
Jak czytamy, dziennikarze otrzymują bardzo wiele wiadomości, więc by zostać zauważonym, naprawdę trzeba się wyróżnić. Wysyłane wiadomości powinny być spersonalizowane, a propozycja konkretna i unikalna.
5. Zachowanie umiaru
Autor wskazuje także, że ważne jest zachowanie umiaru w próbach podjęcia kontaktu. Sugeruje, że lepiej wysłać prywatną wiadomość tylko jeden raz i nie powtarzać jej, nawet jeśli nie doczekamy się odpowiedzi. Tłumaczy, że powtórne wysyłanie tej samej wiadomości może zostać potraktowane jako natręctwo lub spam. Zamiast tego lepiej budować relację z dziennikarzem przez komentowanie i udostępnianie jego postów – czytamy. (ak)