Media poświęcają dużo miejsca na analizę rynku public relations w Polsce. Co ciekawe, według jednych tytułów sytuacja jawi się dość optymistycznie, według innych – raczej nie. Pretekstem do branżowych prognoz stał się raport przychodów Liberty Group, w którym spółka przewiduje spowolnienie na rynku usług PR w 2009 roku.
Obecny rok dla agencji PR-owskich ma upływać pod hasłem spadków, donosi RP.pl. Jak wynika z cytowanej przez portal opinii przedstawiciela Liberty Group, w 2009 roku cała branża PR-owska ma być warta około 450 mln złotych, czyli o około 10 proc. mniej niż w roku ubiegłym. Zdaniem wypowiadającego się również dla elektronicznego wydania gazety Rzeczpospolita Pawła Trochimiuka – prezesa ZFPR, tegoroczna strata nie będzie jednak tak dotkliwa, jak wcześniej przewidywano. Jego zdaniem sam rynek agencyjny osiągnie pod koniec roku wartość 250-300 mln złotych, nie licząc obrotów działów PR-u w firmach
W podobnym, wyważonym tonie sytuację branży opisuje Puls Biznesu. „Nie będzie tak źle, jak się zanosiło”, czytamy w tekście, a słowa te potwierdza Bogdan Biniszewski z agencji ComPress. Spowolnienie dotyczy przede wszystkim rynku relacji inwestorskich, mówi Daniel Gąsiorowski z Liberty Group. Dlatego agencje zaczynają poszukiwać nowych klientów z branż mniej narażonych na obecne perturbacje gospodarcze, wynika z opinii wypowiadających się dla gazety osób.„Duże nadzieje wiążemy z branżami: IT, farmaceutyczną i energetyczną” , ujawnia Biniszewski.(ał)