Jarosław Kaczyński na początku kampanii wyborczej wypada lepiej od Bronisława Komorowskiego – tak początek wyborczych (i wizerunkowych) zmagań oceniają Janina Paradowska z Polityki i Gerald Abramczyk w wywiadzie dla dziennika Polska.
Jak zaznacza Paradowska, Jarosław Kaczyński zręcznie prowadzi kampanię. W efekcie działań wizerunkowych kandydat PiS jawi się jako kandydat prawie idealny – dotknięty tragedią lider, ale przy okazji partyjny strateg i silny człowiek. Publicystka Polityki wskazuje przy tym na najprostszy sposób przemiany wizerunku Jarosława Kaczyńskiego – tabloidowe „ustawki”. W efekcie Jarosław Kaczyński nabiera cech swojego brata – przedstawiany jest jako osoba ciepła, rodzinna i łagodna. Na przewagę prezesa PiS nad innymi kandydatami, uzyskaną dzięki zmianie retoryki i legendzie silnego przywództwa, wskazuje Gerald Abramczyk w rozmowie z Polityką. Natomiast jego główny rywal Bronisław Komorowski, w momencie, gdy stał się kandydatem PO, nie miał ukształtowanego wizerunku publicznego i swojej legendy. Jak zaznacza Abramczyk, wyborcy wolą silnego przywódcę nawet, gdy popełnia on błędy, od słabego przywódcy, który zawsze ma rację. „A Kaczyński wydaje się właśnie takim silnym przywódcą” – czytamy.
Zarówno dla Janiny Paradowskiej, jak i Geralda Abramczyka sprawą otwartą jest wpływ, jaki przemiana Jarosława Kaczyńskiego będzie miała na jego politykę i kształt ewentualnej prezydentury. (ks)