Evan Williams, współzałożyciel popularnej platformy mikroblogowej przeprosił za to, jaką rolę odegrał Twitter w elekcji Donalda Trumpa podczas ostatnich wyborów prezydenckich w USA – podaje independent.co.uk. Źródło powołuje się na wywiad, którego Williams udzielił The New York Timesowi.
„Jeśli to prawda, że (Donald Trump – przyp. red.) nie zostałby prezydentem, gdyby nie Twitter, to przepraszam za to” – cytuje wypowiedź Williamsa dla The New York Timesa źródło.
W wywiadzie dla dziennika, który wielokrotnie był krytykowany przez Trumpa, współzałożyciel Twittera przyznał również, że serwis ma swoje wady – przyciąga ekstremistów, którzy robią z niego niewłaściwy użytek i znieważają innych – czytamy.
Jak zauważa independent.co.uk, Trump na swoim prywatnym koncie na Twitterze miał ok. 30 mln obserwatorów, zanim jeszcze zdecydował się kandydować w wyborach prezydenckich. Już wówczas był aktywnym użytkownikiem serwisu. Profil @POTUS, który jest oficjalnym kontem prezydenta USA, śledzi obecnie natomiast ponad 17 mln osób.
Platforma była w dużym stopniu wykorzystywana przez zwolenników kandydatury Trumpa, którzy wspierali go i jednocześnie krytykowali Hillary Clinton. Jednak Twittera używali również przeciwnicy kandydata Partii Republikańskiej – zauważa źródło.
Independent.co.uk przypomina także wywiad Tuckera Carlsona z Donaldem Trumpem, który był transmitowany na antenie Fox News. Prezydent USA przyznał wówczas, że gdyby nie Twitter, być może nie byłby w tym miejscu, w którym jest obecnie. (pk)