W najbliższy czwartek, członkowie Związku Firm Public Relations będą wybierali nowego Prezesa ZFPR. Oczywiście nie ma w tej informacji niczego szczególnie doniosłego – oto zwykła, demokratyczna, kolej rzeczy. Dla nas jednak – mam na myśli wszystkich tych, którzy pracują w agencjach public relations należących i nienależących do Związku – jest to bardzo ważne wydarzenie. Oczywistym, a jednym z kilku, obowiązków nowego Prezesa ZFPR, będzie wytyczanie szlaku i kierunku, w jakim powinna poruszać się nasza branża.
W tej sytuacji, pada naturalne pytanie – W takim razie, kto powinien nim być ? To co można zrobić to nie wskazywać konkretne nazwiska, a raczej opisać: cechy, umiejętności i dokonania jakie powinna posiadać osoba, która obejmie tę funkcję
cechy:
– silny charakter;
– wizjonerstwo w myśleniu i działaniu;
– elastycznie mądra bezkompromisowość;
– pokora życiowa wynikła z doświadczeń życiowych i połączona z brakiem młodzieńczej arogancji;
– szczerość;
umiejętności:
– wytyczania celów oraz ich realizowanie;
– polityczne w rozumieniu – pozytywnego – łączenia idei, organizacji oraz ludzi;
– bardzo szerokie kompetencje i zdolności zarządcze;
– generowania zysku finansowego dla związkowej kasy (pieniądze są niezbędne do realizacji różnorakich statutowych zadań ZFPR)
– bieżące zarządzanie biurem ZFPR;
dokonania:
– bycie uznaną osobą – by nie powiedzieć osobistością w naszym wspólnym środowisku;
– własna – nieposzlakowana historia zawodowa;
– podejmowanie w przeszłości działań społecznych nakierowanych na rozwój naszej branży;
Po stronie obowiązków, które powinien spełniać nowy Prezes Związku Firm Public Relations w tzw. dużym obrazku widzę:
a/ podejmowanie ciągłych i systematycznych działań związanych z rozwojem branży;
b/ należne dbanie o wizerunek i reputację naszej branży;
c/ dalsze podejmowanie zabiegów związanych z edukowaniem, społeczeństwa, rynku, środowiska – w najszerszym tego słowa rozumieniu;
d/ bardzo duży nacisk na propagowanie działań i zachowań etycznych ;
e/ wytyczanie zadań dla siebie, członków zarządu, reprezentantów poszczególnych firm należących do ZFPR;
f/ dbanie o wpływy finansowe związku i odpowiedzialne zarządzanie wspólnymi środkami;
g/ ciągłe i skuteczne powiększanie grona firm należących do ZFPR;
Wymienione zagadnienia są oczywiście czymś na kształt, podstawowego kompletu zadań, każdego Prezesa ZFPR. Jednak na jakość pełnionej funkcji będą miały również wpływ zdolności i umiejętności miękkie: czyli: obowiązkowość, bezstronność, zaangażowanie, umiejętność odłożenia własnej (naturalnej) ambicji na rzecz – wyłącznie interesu środowiska. Jak również na zwykłym poświęceniu swojej osoby, wobec tej zaszczytnej i ważnej funkcji.
Czas w którym się znajdujemy jest mieszanką: kryzysu ekonomicznego , przełomu gospodarczego, kształtowania się różnorakich nowych porządków społecznych – także w świecie szeroko pojętego marketingu oraz public relations. Przy okazji nowego roku wielu luminarzy naszego zawodu wypowiadało się na okoliczność minionych i kolejnych 12 miesięcy.
Generalnie rzecz ujmując, są to raczej głosy symetrycznie optymistyczne. Podkreślające, że zarówno w kwestii podaży i popytu, nasza branża cały czas rośnie; powoli, ale systematycznie zwiększa się świadomość odbiorców naszych usług. Wspólny rynek usług rozszerza się o nowe produkty – często bardziej konsultingowe – niż te, ściśle związane z podstawowym media relations. Rośnie rynek usług: w ujęciu finansowym (pieniędzy inwestowanych w taką formę komunikacji); na rynku jest coraz większa liczby agencji (bo cały czas nowe są powoływane do życia) oraz liczby konsultantów objawiających się w poszczególnych agencjach, firmach i na rynku pracy.
Nie znaczy to jednakże, iż obraz oraz przyszłość naszej branży są kryształowe i nie niosą zagrożeń – to oczywista nieprawda.
p.s. 1
(oświadczam jednocześnie, iż tym wpisem nie prowadzę czyjejkolwiek kampanii wyborczej, ani tym bardziej swojej, przed wyborami. Chciałbym jedynie uświadomić wszystkim moim znamienitym koleżankom i kolegom, iż w czasie czwartkowego głosowania, przy podejmowaniu decyzji „kto” – powinni posiłkować się wyłącznie wspólnym i długofalowym interesem naszego środowiska, a nie doraźnymi sympatiami lub antypatiami)
p.s. 2
(tekst ten napisałem w konsultacji i przy pomocy moich współpracowników: Sebastiana Hejnowskiego, Pawła Tomczuka, Barbary Sołtysińskiej)
Jerzy Ciszewski, prezes Ciszewski MSL
Tekst pochodzi z blogu autora