Polscy politycy to od dłuższego czasu krajowa awangarda Twittera. Nie bez znaczenia było wyposażenie posłów w tablety. Dzięki temu nie tylko zyskali oni dostęp do nowoczesnych narzędzi komunikacji (analiza oprogramowania, przy pomocy którego polscy politycy korzystają z Twittera, jasno pokazuje dominację iPada), ale też – co warto podkreślić – przeważnie komunikują się osobiście. Nierzadko dość kontrowersyjnie i dotyczy to zarówno działaczy z lewej, jak i z prawej strony sceny politycznej. Znając jednak z mediów retorykę np. Janusza Palikota (@Palikot_Janusz, jedno z najpopularniejszych polskich kont na Twitterze, 207 tysięcy obserwujących), nie dziwi, że i na Twitterze lider Twojego Ruchu nie przebiera w słowach. Nieco większym zaskoczeniem jest radykalny język posłów PiS, których retoryka w publicznych wystąpieniach, jakkolwiek bywa agresywna, okazuje się dużo łagodniejsza od tej, którą posługują się na Twitterze. Może to zaskakiwać o tyle, że Twitter w Polsce wciąż nie jest medium masowym i łatwiej za jego pomocą dotrzeć do dziennikarzy, czy komentatorów politycznych niż do zwykłego wyborcy, którego często przyciąga wyrazisty język i wyrażanie wprost poglądów, do których w tradycyjnych mediach nie zawsze wypada się przyznać. Ale i to stopniowo się zmienia.
Najbardziej “światowym” z polskich polityków obecnych na Twitterze jest, niezmiennie od dawna, Radosław Sikorski (@sikorskiradek, 217 tysięcy obserwujących). Choć porównanie liczby osób obserwujących ministra Sikorskiego z jego kolegami z krajów zachodnich wypada niezbyt korzystnie, to badanie Twiplomacy od lat wykazuje, że szef polskiej dyplomacji jest znakomicie “połączony” ze swoimi odpowiednikami w innych krajach, a także z kontami rządów i głów państw. Obserwuje z wzajemnością 12 takich kont, bez wzajemności – 4, jest także obserwowany przez 51 kolejnych profili rządowych na świecie. Jest też politykiem aktywnym na Twitterze (8,5 tysiąca “ćwierknięć”), który nie unika konwersacji nawet z radykalnymi adwersarzami, takimi jak Obóz Narodowo-Radykalny (@ObozNarRad), Samuel Pereira (@Samueljrp), czy Marek Migalski (@mmigalski). Jak pokazuje analiza Fundacji ePaństwo, Sikorski jest także najczęściej retweetowanym spośród polskich polityków, np. w czasie kryzysu ukraińskiego jego tweet z mapą burzonych pomników Lenina został podany dalej ponad 930 razy. Autorem wpisu, który wzbudził największą dyskusję w ciągu ostatnich 12 miesięcy był natomiast premier Donald Tusk (@premiertusk), odnoszący się do afery taśmowej (prawie 880 odpowiedzi).
Polscy politycy na Twitterze wydają się już być całkiem dobrze w nim zadomowieni i odkrywają rosnący także w naszym kraju potencjał tego serwisu społecznościowego. Są wprawdzie niemiłe zaskoczenia – np. Małgorzata Kidawa-Błońska (@M_K_Blonska), która z dużym oporem wchodzi w socialmediowe “buty” Pawła Grasia (@pawelgras), ale ogólny trend jest zdecydowanie wzrostowy, a polski Twitter już dawno stał się najszybszym źródłem informacji o tym “co w polityce piszczy”.
Adam Kaliszewski, Digital Strategist Solski Burson-Marsteller