Kampania reklamowa irlandzkich linii lotniczych Ryanair pod hasłem „Jab&go”, czyli „Zaszczep się i leć”, została zakazana przez brytyjski Urząd ds. Standardów Reklam (Advertising Standards Authority) – podaje independent.co.uk. Czytamy, że ponad dwa tysiące skarg „przyśpieszyło” wszczęte wcześniej śledztwo ASA.
Jak pisaliśmy wcześniej, premiera reklamy (w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia) online i w telewizji miała miejsce w czasie, kiedy ponownie zostały nałożone ograniczenia w podróżowaniu krajowym i międzynarodowym w Wielkiej Brytanii. Dodatkowo firma w przekazie zachęcała do zakupów biletów w promocyjnej cenie – zarzuty pod adresem linii dotyczyły m.in. trywializowania globalnej choroby, dezinformacji pasażerów o samej szczepionce i usługach firmy w czasie koronawirusa.
Czytaj więcej: Brytyjski Urząd ds. Standardów Reklamy bierze pod lupę kampanię Ryanaira „Zaszczep się i leć”
Independent.co.uk wyjaśnia dodatkowo, że w wideo można było zobaczyć osoby w wieku 20 i 30 lat, które wypoczywały w wakacyjnych miejscowościach, a w tle usłyszeć hasło: „Nadchodzą szczepionki przeciwko covidowi. Zarezerwuj więc już dziś Wielkanoc i wakacje z Ryanairem”.
Źródło informuje, że ASA stwierdziło, że wielu skarżących uznało, że reklama wprowadzała w błąd, ponieważ sugerowała, że większość populacji Wielkiej Brytanii zostanie „z powodzeniem” zaszczepiona przeciwko COVID-19 do wiosny/lata 2021 roku i z tego względu bez ograniczeń będzie mogła wyjechać na wakacje.
Ryanair tłumaczył się tym, że reklama miała podnosić na duchu i zachęcać widzów do myślenia o „lepszej przyszłości”, kiedy to ograniczenia zostaną zniesione, a ludzie będą mogli ponownie wyjechać na wakacje z przyjaciółmi i rodziną – czytamy. Linia lotnicza stwierdziła dodatkowo, że jeśli szczepienia „będą kontynuowane zgodnie z planem”, znaczna część populacji – w tym osoby w wieku pokazanym w reklamach – będzie mogła zostać zaszczepiona do połowy 2021 roku. Dodatkowym argumentem marki był fakt, że „każdy rozsądny człowiek” wie, że do skuteczności szczepionki nie jest jest możliwa jedna dawka „leku” i że odporności nie buduje się natychmiast, a „w czasie”. Oprócz tego wyjaśniła, że „nie ma wymagań”, aby „wczasowiczom pokazywać maski na twarzach lub dystans społeczny” – dowiadujemy się.
Dalej czytamy, że ASA uznało jednak, że reklama mogła nakłaniać widzów do „lekceważenia lub osłabienia przestrzegania ograniczeń” po zaszczepieniu się, a dodatkowo kampania zachęcała osoby, które jeszcze nie kwalifikowały się do szczepienia, do skontaktowania się z lekarzem rodzinnym, podczas gdy „służba zdrowia była pod szczególnym obciążeniem”.
Independent.co.uk przekazuje, że rzecznik Ryanaira oświadczył, że orzeczenie uważa za „sprzeczne z udaną realizacją szczepień w Wielkiej Brytanii”, jednak mimo tej „bezpodstawności” reklama „Jab&Go” nie zostanie już ponownie wyemitowana.
Źródło: youtube.com/#thehustle
(kd)
