Centrum Myśli Jana Pawła II w Warszawie w kontrowersyjnej kampanii wykorzystało wizerunek Jana Pawła II. Czy było to zgodne z prawem – zastanawia się w Rzeczpospolitej Marek Domagalski.
W kampanii papież pojawia się w garniturze i pod krawatem, a hasło wzbudza wyborcze skojarzenia. „Czy tego by chciał, czy za jego życia byłoby to możliwe? Chyba nie. I tu może się pojawić aspekt prawny” – pisze Domagalski. Jak jednak zauważa, kwestia ochrony wizerunku jest prawnie niejednoznaczna. W Polsce kwestię tę reguluje prawo autorskie, mimo że wizerunek jest dobrem osobistym. Mówi się o ochronie wizerunku po śmierci, lecz roszczeń nie można dochodzić po upływie 20 lat. „Prawnicy nie są do końca zgodni, jakie naruszenia – czy tylko powstałe za życia czy również po śmierci – mogą być prawnie zwalczane” – czytamy.
Adwokat Krzysztof Czyżewski jest zdania, że wizerunek to dobro osobiste ściśle związane z daną osobą i powinno wygasać po jej śmierci. Watykan jednak w 2009 roku ogłosił, że cała symbolika papieska, w tym wizerunek, jest chroniona. Do jej wykorzystania potrzebna jest zgoda Watykanu.
Jak czytamy, w Polsce jedyny przypadek sądowej ochrony dóbr osobistych zmarłego dotyczył właśnie Jana Pawła II. „W procesie z powództwa ks. Zdzisława Peszkowskiego przeciwko »Trybunie«, która w 1997 r. obraziła papieża, SN orzekł, że znieważenie Jana Pawła II może naruszać uczucia religijne księdza Peszkowskiego, osoby szczególnie związanej z polskim papieżem” – wyjaśnia Domagalski. (mb)