Kanadyjska organizacja Canadian Women’s Foundation opracowała „Signal For Help”, sygnał migowy, który ma ułatwić osobom doświadczającym przemocy domowej wezwanie pomocy podczas rozmowy wideo. Dowiadujemy się, że działanie to ma związek z ze zwiększoną liczbą przypadków tego rodzaju nadużyć podczas pandemii koronawirusa i społecznej izolacji.
Pomysłodawcy przekazują, że zalecenia służb sanitarnych o pozostawaniu w domu w związku z pandemią mogą zwiększać niebezpieczeństwo i ryzyko dla osób będących np. w związkach opartych na przemocy.
Prosty sygnał ma „po cichu” pokazywać, że dana osoba potrzebuje pomocy i chce, aby ktoś sprawdził jej bezpieczeństwo w jak najmniej inwazyjny sposób. Inicjatorzy informują, że znak można przekazać przez pokazanie do kamery otwartej dłoń ze zgiętym kciukiem, a następnie zaciśnięcie pięści.
Źródło: youtube.com/Canadian Women’s Foundation
Canadian Women’s Foundation tłumaczy, że po zobaczeniu takiego sygnału w pierwszej kolejności najlepiej skontaktować się z poszkodowanym w najbardziej bezpieczny sposób i spróbować dowiedzieć się, czego potrzebuje.
Organizacja radzi też, by przy kontakcie z ofiarą zadawać jej pytania, na które będzie mogła odpowiedzieć „tak” lub „nie”, na przykład: „Czy chcesz, żebym zadzwonił/a pod numer alarmowy?”, „Czy chcesz, żebym zadzwonił/a w twoim imieniu do ośrodka pomocy społecznej?” lub “Czy mam zgłosić się do jakiejś instytucji, która może ci pomóc i do ciebie oddzwonić?”.
Dowiadujemy się dalej, że w przypadku kontaktu przez media społecznościowe czy SMS trzeba zadawać pytania, które będą jak najbardziej ogólne, aby zminimalizować ryzyko, jeśli oprawca ma wgląd w urządzenie poszkodowanego, np. „Jak się masz?”, „Jak mogę ci pomóc?”, „ Czy chcesz, żebym regularnie się z tobą kontaktował/a?”. W razie potrzeby o sprawie należy poinformować służby ratownicze.
Inicjatorzy mówią też, że pomocy dla ofiary można szukać również w innych miejscach, które można znaleźć przez wpisywane w wyszukiwarkę hasła: „pogotowie”, „przemoc w rodzinie” czy „schronisko dla kobiet w pobliżu”.
Czytamy, że „Signal For Help” to narzędzie, które może być skuteczne, jednak nie każdy ma możliwość prowadzenia rozmów wideo. Organizacja tłumaczy, że w razie podejrzeń najważniejsze jest to, by skontaktować się w możliwy sposób z zagrożoną osobą i dowiedzieć się, czego potrzebuje, lub poinformować odpowiednie służby.
Canadian Women’s Foundation zauważa, że sygnał jest udostępniany dla opinii publicznej i staje się coraz bardziej rozpoznawalny, z tego też względu istnieje ryzyko, że sprawca może się o nim dowiedzieć. Dodatkowo osoby w sytuacjach nadużycia są często ściśle monitorowane i nie mogą użyć znaku. Pomysłodawcy tłumaczą, że nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania dla każdego, a „Signal For Help” to jedno z narzędzi, które nie pozostawia po sobie cyfrowego śladu. Czytamy, że ważne jest, aby ludzie zwracali się o wsparcie w najbezpieczniejszy dla nich sposób, a osoby wspierające powinny słuchać wskazówek ofiary.
Organizacja przekazuje, że sygnał nie pochodzi z języka migowego. Znak był konsultowany ze środowiskami osób niesłyszących. (kd)