Ponad 600 marek może stracić licencję Royal Warrant, dokument zaświadczający, że otrzymujący go podmiot regularnie dostarcza dobra bądź świadczy usługi brytyjskiej rodzinie królewskiej – podaje france24.com.
Jeśli firmy takie jak Heinz, Barbour, Moët & Chandon, Twinings, Fortnum & Mason, Burberry, Cadbury, a nawet producenci mioteł i karmy dla psów, nie uzyskają aprobaty nowego monarchy, Karola III, będą miały dwa lata na usunięcie pieczęci, która oznacza ich jako preferowanych dostawców – czytamy.
Źródło zauważa, że dla niektórych firm królewskie poparcie jest potężnym punktem wsparcia sprzedaży, nawet jeśli trudno jest zmierzyć realny wpływ na zyski.
Uzyskanie królewskiej licencji nie wiąże się z żadnymi kosztami, a dostawcy nadal mogą świadczyć swoje usługi na zasadach komercyjnych – czytamy dalej. (bs)