O tym, że prawdziwe historie w formie komiksu przemawiają do odbiorców potwierdza przykład „Narko”. To polski komiks o tematyce narkotykowej w tle. W sieci nie brakuje innych autobiograficznych opowieści obrazkowych. „Nic w tym dziwnego, bo ból czy traumę łatwiej czasem narysować niż wyrazić słowami” – czytamy w Polityce.
W artykule, Sebastian Frąckiewicz, jako pierwszy przykład podaje komiks Davida B. „Rycerze św. Wita” . „Opowiada o dzieciństwie spędzonym na południu Francji w latach 60, które minęło w cieniu brata chorego na epilepsję” – relacjonuje autor tekstu. Niemal 400-stronicowy album ukazał się w Polsce w 2012 roku w wydaniu zbiorczym.
Źródło: Polityka
Polityka opisuje także komiks „Parenteza”, będącym zapisem walki z guzem mózgu. Dla Elodie Jurand w obrazkowym pamiętniku guz staje się mroczną, ale żywą istotą, która pożera jej osobowość, przynosi zaniki pamięci, niszczy percepcję i relacje społeczne.
W tekście czytamy też o komiksie edukacyjnym „Czarne Fale”. Jego autorzy to rysownik Daniel Chmielewski oraz odpowiedzialna za scenariusz lekarz psychiatrii Katarzyna Szaulińska. Komiks ten wydała Fundacja III Kliniki Psychiatrii Syntonia. „Artyści konsultowali jednak swoją historię z nastoletnimi pacjentami warszawskiego szpitala psychiatrycznego i wiele wizualnych metafor przestawionych w komiksie to efekt tych konsultacji”.
Jak czytamy dalej, coraz częściej tego typu projekty pojawiają się w sieci. „Osoby borykające się z chorobami lub mające chorych najbliższych publikują swoje rysunki na Twitterze czy blogach – tłumaczą, edukują, często w zabawny sposób, konkretnie, na przykładach” – pisze Frąckiewicz. (mw)