„Amerykański Kongres zaostrzył zasady funkcjonowania lobbingu w Waszyngtonie” – czytamy w Życiu Warszawy. Nowe przepisy zabraniają przyjmowania jakichkolwiek prezentów od lobbystów i ich klientów, znacząco ograniczają korzystanie z darmowych przelotów prywatnymi samolotami i finansowanie kampanii wyborczych przez lobbystów.
„Kongresmeni będą musieli ujawniać, od jakich lobbystów otrzymali co najmniej 15 tys. dolarów w ciągu sześciu miesięcy. Z kolei sami lobbyści mają składać co trzy miesiące publiczne sprawozdania ze swojej działalności” – podaje gazeta. Po zakończeniu kariery politycznej senatorowie będą musieli czekać dwa lata, a członkowie Izby Reprezentantów rok, by zająć się ewentualną działalnością lobbystyczną. Na dodatek prawo do parlamentarnej emerytury stracą kongresmeni skazani za łapówkarstwo, krzywoprzysięstwo lub podobne przestępstwo.
Zmiany w prawie lobbingowym to głównie pokłosie afery z lobbystą Jackiem Abramoffem, który przyznał się do korumpowania kongresmenów, ich pracowników i członków administracji prezydenckiej George’a Busha. Ustawę przyjęła już Izba Reprezentantów, teraz musi jeszcze przejść przez Senat. (jcm)