Ewa Kopacz bardzo ostro odpowiadała na pytania posłów zadawane podczas wczorajszej debaty nad informacją rządu w sprawie katastrofy smoleńskiej – podaje portal dziennik.pl. „Jeśli dzisiaj ktokolwiek zarzuca rządowi urządzanie PR-u z powodu tragedii smoleńskiej, jest po prostu szubrawcem” – mówiła minister zdrowia.
Jak czytamy, tak ostre słowa padły w odpowiedzi na zarzut „ustalania PR” po katastrofie, które miało się odbywać na spotkaniu premiera i ministrów 10 kwietnia. „To spotkanie to nie było omawianie tego, jak mamy to przedstawiać, (…) w prosektorium, nad tymi zwłokami, ostatnią rzeczą, o której się myślało, to był PR i polityka” – mówiła Kopacz.
Minister zdrowia broniła też premiera przed zarzutami o agresywne i niestosowne zachowanie podczas debaty. Twierdziła, że kierował się on emocjami, a posłowie, którzy go oskarżają, sami nie są bez winy, na sali słychać było bowiem śmiech i dowcipy. (iw)
dziennik.pl za PAP, „W prosektorium ostatnią rzeczą, o której się myśli, jest PR”, 19.01.2011