W trakcie piątkowego zaprzysiężenia 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych odbyło się także przekazanie nowej administracji dostępów do oficjalnych kanałów mediów społecznościowych. Jednym z nich jest twitterowe konto @POTUS, które ma ponad 14 mln obserwujących.
Przejęcie nie odbyło się bez kłopotów – podaje mashable.com.
O przekazaniu mediów społecznościowych Twitter i Biały Dom komunikowali jeszcze przed zaprzysiężeniem Trumpa – czytamy na mashable.com. 45. prezydent miał otrzymać dostępy do oficjalnego konta @POTUS, natomiast Barack Obama miał zostać przypisany do @POTUS44. Podobna operacja miała mieć miejsce w przypadku innych osób z otoczenia byłego prezydenta USA – na przykład Michelle Obama miała otrzymać konto @FLOTUS44.
Mashable.com pisze, że ludzie, którzy obserwowali konto @POTUS za czasów Baracka Obamy, zostali automatycznie obserwatorami nowego prezydenta i konta @POTUS44. Nawet jeśli ktoś krótko przed inauguracją uznał, że nie chce w przyszłości obserwować tweetów Trumpa jako prezydenta, system – po przyznaniu dostępów nowym osobom – nadal klasyfikował ich jako obserwujących.
Na mashable.com czytamy też, że wielu użytkowników Twittera zgłaszało, że serwis automatycznie uczynił ich obserwatorami konta nowego prezydenta, mimo że… nie obserwowali poprzedniego.
Źródło: Twitter.com
Administratorzy Twittera zaczęli pracować nad rozwiązaniem problemu. CEO serwisu, Jack Dorsey, na bieżąco informował o postępach i naprawieniu błędów. Miały one wpłynąć na ponad 0,5 miliona użytkowników. Administratorzy Twittera przeprosili za zamieszanie z kontami.
Źródło: Twitter.com
Jednocześnie konto @RealDonaldTrump, za pośrednictwem którego dotychczas komunikował się prezydent USA, nadal pozostaje aktywne. (mp)