„Sprawa stała się na tyle głośna, że zarówno wszystkie liczące się dzienniki, jak i programy informacyjne zamiast odciąć się od gierek politycznych i skupić na programie szczytu UE, skupiły się na podsycaniu tego konfliktu, zapewniając obu politykom darmowy i wszechobecny PR”- pisze na temat konfliktu premiera i prezydenta Monika Szymańska na łamach Brief.pl
Autorka uważa, że z drobnego konfliktu prasa wywołała wielką aferę i zamiast skupić się na celach szczytu, analizowała kto zasiądzie w rządowym samolocie. Zauważa także, że kłótnia odbiła się szerokim echem w prasie zagranicznej, ośmieszając polskich polityków. Podkreśla, że wojna wywołana przez dziennikarzy wypromowała kłótnię polityków jako ich główny wkład w szczyt UE. (mk)