Za przegraną PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego Zbigniew Ziobro wini PR-owców, dowiadujemy się z wywiadu z politykiem w Pierwszym Programie Polskiego Radia. Przy okazji oceny zakończonej kampanii były minister pokusił się o zdefiniowanie public relations.
W opinii Ziobry, zwycięstwo PO to efekt „niezwykłej sprawności i skuteczności Platformy w tym obszarze nazwijmy to propagandy, pi-aru, czy jak ktoś woli socjotechniki”, przekonywał z powagą działacz PiS. Co ciekawe ocenił on w tym samym obszarze pracę swojej formacji politycznej, uznając, że partia powinna „uderzyć się w piersi”. Osobom odpowiedzialnym za komunikację w Prawie i Sprawiedliwości Ziobro radził „pewną refleksję” i dopuszczenie nowych ludzi, a nawet odsunięcie się dotychczasowych spin doctorów. Niestety z rozmowy możemy jedynie domyślać się, że chodzi o Adama Bielana i Michała Kamińskiego – jak sugerują media, takie jak Dziennik.pl czy Rzeczpospolita, komentujące wypowiedź posła z Krakowa.
Z rozmowy w Sygnałach Dnia dowiedzieć mogliśmy się także, co Zbigniew Ziobro myśli na temat propagandy w państwie demokratycznym oraz przekazu informacji przez polskie media.Natomiast co o samym Zbiorze i jego wizerunku sądzą eksperci, przeczytać możemy na portalu Dziennik.pl (ał)
