Na podstawie opinii ekspertów oraz osób znających kulisy polskich kampanii wyborczych, tygodnik Wprost stworzył ranking 10. najlepszych spin doktorów w Polsce. Na pierwszym miejscu znaleźli się ex aequo Michał Kamiński i Adam Bielan, drugą lokatę zajął Jacques Séguéla, a trzecie miejsce przypadło Konradowi Ciesiołkiewiczowi. Na dalszych miejscach uplasowali się kolejno: Andrzej Halicki, Sławomir Nowak, Piotr Tymochowicz, Mateusz Piskorski, Sylwester Chruszcz, Jacek Protasiewicz i Eryk Mistewicz.
„Spin doktor to nie jest specjalista mający nauczyć swego podopiecznego, jak się ubierać czy zachowywać przed kamerą. On ma stworzyć »legendę«, czyli wykreować jego wizerunek na potrzeby wyborów. Prawdziwy spin doktor powinien być marketingowcem do wynajęcia, który pracuje na partyjnym zapleczu poza światłami reflektorów. Tylko w ten sposób można w tym zawodzie zachować dystans i właściwą ocenę sytuacji” – uważa Wiesław Gałązka, doradca ds. wizerunku.
Jak czytamy w tygodniku, słabością polskiego marketingu politycznego jest brak niezależnych ekspertów – zapotrzebowanie na specjalistów pojawia się przy okazji wyborów, raz na cztery lata. Dlatego też w Polsce zajmują się tą dziedziną członkowie partii. Zdaniem autorów artykułu, czasem jest to świetne posunięcie, jak w przypadku PiS, czasem zupełnie nietrafione – np. kampania prezydencka i parlamentarna PO w 2005 r. (jcm)