23 marca Narodowe Centrum Sportu zyskało nowego rzecznika. Daria Kulińska odpowiada na kilka pytań PRoto w związku z nowo objętą funkcją.
Red. PRoto: Ostatnio Pani praca zawodowa związana była z branżą paliwową – co z tych doświadczeń wykorzysta Pani w nowej pracy?
Daria Kulińska: Przede wszystkim mam nadzieję wykorzystać swoje doświadczenie w pracy projektowej – przecież budowa Stadionu Narodowego to nic innego, jak dobrze zarządzany projekt. Z pewnością przydadzą się też takie umiejętności jak praca pod presją czasu, w zmiennym otoczeniu. Ponadto przypuszczam, że moje zagraniczne doświadczenie będzie szczególnie przydatne w kontaktach z zagranicznymi dziennikarzami, którzy interesują się stanem przygotowań Polski do rozgrywek UEFA EURO 2012™.
Red.:Czy uważa Pani, że kobieta na stanowisku rzecznika NCS to nie przypadek, a przemyślana strategia- kobieta wyciszy media, załagodzi sytuację, gdy pojawią się niewygodne pytania?
DK:Szczerze mówiąc jestem dużym przeciwnikiem kategoryzowania i mówienia, że akurat kobieta łagodzi czy wycisza. Mam głębokie przekonanie, że profesjonalizm, otwartość, a przede wszystkim zaangażowanie w to, co się robi są najważniejsze i takimi też kryteriami kierowali się moi szefowie oraz takie właśnie podejście do pracy docenią przedstawiciele mediów.
Red.:W najgorszym razie Stadion Narodowy nie będzie gotowy przez Euro 2012 – co wtedy? Czy przygotowują się Państwo na taką sytuację kryzysową?
DK:W ogóle nie przewiduję takiego scenariusza i nie wynika to z mojego braku wyobraźni, ale z przekonania, którego nabrałam po poznaniu i dołączeniu do zespołu ludzi związanych z budową. Jestem pod wrażaniem profesjonalizmu i determinacji zespołu Narodowego Centrum Sportu i nie wątpię, że budowa nadal będzie postępować zgodnie z harmonogramem.
Rozmawiała Kinga Kubiak