Jak czytamy w portalu, partia chce rozdzielić funkcje rzecznika rządu i osoby odpowiedzialnej za relacje z mediami w Sejmie.
„Kwestia jest pilna, bo rzecznik rządu i zarazem szefowa gabinetu premiera, Elżbieta Witek nie ma na wszystko czasu. Parlamentarzyści zwracają uwagę, że często potrzebna jest błyskawiczna reakcja w Sejmie, a Witek nie może być w kilku miejscach jedocześnie” – pisze Agnieszka Burzyńska, autorka artykułu.
Na giełdzie nazwisk pojawia się m.in. Małgorzata Wassermann. Burzyńska zwraca przy tym uwagę, że o ochotników nie będzie łatwo. „Niektórzy parlamentarzyści po prostu nie chcą być twarzami spraw takich, jak wojna o Trybunał Konstytucyjny”. Komunikacyjny problem PiS dotyczy jeszcze wymiany informacji między KPRM a Sejmem. „ Partia Kaczyńskiego przeprowadza dużą liczbę zmian w krótkim czasie, ma większość na sali plenarnej, ale już niekoniecznie w komisjach sejmowych – wylicza autorka.
Taka sytuacja wymaga bardzo sprawnego zarządzania i przesuwania posłów z komisji do komisji przed ważnymi głosowaniami. „Aby to robić, potrzebna jest precyzyjna informacja z Kancelarii Premiera, kiedy te ważne projekty nadejdą. Tak, by dzień wcześniej można było dokonać korekt w składach komisji sejmowych” – pisze dalej.
Do momentu publikacji Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie potwierdziła informacji podanych przez portal kulisy24.com. (mw)
