LinkedIn walczy z Australią, aby uniknąć znalezienia się na liście serwisów, które obejmie zakaz mediów społecznościowych dla osób poniżej 16. roku życia. Według platformy, nie ma ona „treści interesujących i atrakcyjnych dla nieletnich” – pisze bbc.com.
Władze Australii zapowiedziały, że planują wprowadzić zakaz korzystania z mediów społecznościowych dla osób poniżej 16. roku życia. Proponowane przepisy mają na celu złagodzenie negatywnego wpływu social mediów na nastolatków. Zakaz ten nie będzie jednak dotyczył młodych ludzi, którzy już korzystają z mediów społecznościowych.
Czytaj więcej: Australia chce wprowadzić zakaz korzystania z social mediów dla osób poniżej 16 lat
Niektóre firmy, takie jak Meta, Google, Snapchat czy TikTok, zakwestionowały planowane zmiany we wnioskach złożonych do ustawodawców.
Meta stwierdziła, że obecna forma proponowanych przez władze Australii przepisów nie pozwoli na osiągnięcie celu, „jakim jest zmniejszenie obciążenia rodziców w zakresie zarządzania bezpieczeństwem młodych ludzi w mediach społecznościowych”. Firma dodała także, ustawodawcy „ignorują dowody” przedstawione przez ekspertów ds. bezpieczeństwa dzieci i zdrowia psychicznego. Pogląd ten podzielił także Snapchat – czytamy.
Wśród wszystkich platform, które krytykują i kwestionują planowane zmiany, wyróżnia się LinkedIn. Platforma przyjęła bowiem zupełnie inne podejście. W swoim wniosku złożonym do ustawodawców serwis przekazał, że nie jest on interesujący dla dzieci – dowiadujemy się.
Jak podkreśla źródło, dostępu do platformy nie mogą uzyskać dzieci poniżej 16. roku życia. LinkedIn twierdzi natomiast, że usuwa konta dzieci, gdy tylko zostaną znalezione.
Gdyby serwisowi udało się wygrać z władzami Australii, mógłby uniknąć on kosztów i zamieszania związanych z wprowadzeniem dodatkowych procesów weryfikacji wieku na stronie – czytamy. (ao)
Źródło: bbc.com, LinkedIn: We’re too boring for kids for social media ban, Liv McMahon, 27.11.2024