Jakiś czas temu LinkedIn poinformował o stopniowym wprowadzaniu aktualizacji, w wyniku której wszystkie posty organiczne otrzymają mniejszy obraz podglądu linku. Posty sponsorowane mają natomiast zachować poprzedni interfejs – podaje socialmediatoday.com.
Jak przekazała platforma, „aby pomóc członkom pozostać na LinkedInie i angażować się w unikalne komentarze, upraszcza kanał, zmieniając rozmiar obrazu i podgląd linków do artykułów innych firm dla postów organicznych i treści sponsorowanych”. „Gdy post organiczny staje się reklamą z treścią sponsorowaną, wygląda inaczej niż oryginalny post organiczny. Różnica polega na tym, że mały obraz podglądu miniatury pokazany w organicznym poście jest konwertowany na obraz o minimalnej rozdzielczości 360 x 640 pikseli i maksymalnej rozdzielczości 2430 x 4320 pikseli” – czytamy w komunikacie na stronie serwisu.
Źródło: linkedin.com
Źródło przekazuje, że LinkedIn zmniejsza rozmiar podglądu obrazów w postach organicznych w celu zachęcenia użytkowników do publikowania natywnego oraz zwiększenia liczby sponsorowanych aktualizacji. Jeśli dana osoba zapłaci za promowanie posta, otrzyma on bowiem ponownie obraz podglądu o pełnej szerokości.
LinkedIn podkreślił, że zmiana rozmiaru podglądu obrazu obowiązuje także wtedy, gdy sponsorowany post zostanie ponownie udostępniony jako aktualizacja organiczna – dowiadujemy się.
Według Kristine Thomas, dyrektorki ds. mediów społecznościowych w firmie Gartner, nie jest to jednak dobre rozwiązanie. Jak zauważyła Thomas, nie każdy profesjonalista, który próbuje zbudować obecność na platformie, ma czas, aby w takim stopniu angażować się w tworzenie treści. Zmiana wprowadzona przez LinkedIn sprawia, że ich publikacje przestają być widoczne w serwisie, gdy zawierają linki, co może pogorszyć ich wrażenia związane z korzystaniem z platformy – czytamy. (ao)