Piotr Włoczyk na łamach Dziennika Gazety Prawnej opisuje mechanizmy, jakie rządzą lobbingiem w świecie finansjery w USA. Najważniejszym ogniwem jest komisja finansów Izby Reprezentantów – to tam płyną miliardy dolarów dotacji na fundusze wyborcze.
W ciągu ostatniej dekady członkom komisji udało się zebrać 1,7 mld dol. (m.in. w trakcie bankietów). Jej przedstawiciele gromadzą średnio 56 proc. więcej środków niż fundusze innych komisji. Pierwsze próby uregulowania tej działalności, które odbyły się w połowie lat 90-tych nie przyniosły skutku. Lobbyści muszą co pół roku składać raporty specjalne w kancelariach obu izb parlamentu.
Wypowiadający się dla Dziennika Gazety Prawnej David Jackson z Bowling Greek State University zauważa, że również administracja Baracka Obamy nie jest wolna od związków z bankowcami. Jako przykład podaje byłego lobbystę Goldman Sachs, który obecnie jest… szefem gabinetu sekretarza skarbu. (bs)