Julia Pitera jednak nie zrezygnowała z projektu nowej ustawy lobbingowej. Poprawione przepisy mające przeciwdziałać korupcji, które przedstawiła już po raz drugi, nadal wywołują oburzenie w środowisku biznesowym – pisze na łamach Pulsu Biznesu Jarosław Królak.
Puls Biznesu nieraz donosił o pomysłach Julii Pitery na przeciwdziałanie nielegalnemu lobbingowi, o czym informowaliśmy. Jak pisze Jarosław Królak, drugi, poprawiony, projekt ustawy lobbingowej powiela niestety wady poprzedniego. Jednym z głównych zarzutów stawianych nowym przepisom przez przedsiębiorców jest niejasny podział lobbystów na zawodowych i niezawodowych. „Może [to] wykluczyć z procesu tworzenia prawa takie podmioty, jak Amnesty International, Fundacja Batorego czy Instytut Spraw Publicznych” – przestrzega na łamach gazety Agnieszka Durlik-Khouri, ekspert Krajowej Izby Gospodarczej.
Wątpliwości budzi również pomysł kontroli lobbystów zawodowych przez CBA. Przedsiębiorcy uważają, że jest to równoznaczne z traktowaniem lobbingu jak działalności przestępczej. „To nieporozumienie” – stwierdza jednoznacznie Agnieszka Durlik-Khouri. (iw)
