Adam Szejnfeld jest pełen podziwu dla lobbystów. W rozmowie z Janiną Paradowską w Superstacji były wiceminister gospodarki opowiadał o pracy lobbystów i swoich doświadczeniach z nimi.
Jak podkreśla Szejnfeld, każdy kto reprezentuje czyjeś interesy w procesie legislacyjnym jest lobbystą. Za niewłaściwy uważa jednak fakt, że to określenie ma w Polsce wyłącznie negatywne skojarzenia, choć jest to „wartościowa fundamentalna instytucja demokracji”.
„Mówi się: jak ktoś wstawia się w cudzym interesie to ma w tym swój interes” – z rozżaleniem stwierdza poseł PO.
Zarazem Adam Szejnfeld podkreśla, że jest pełen podziwu dla ludzi, którzy na własnej skórze ucierpieli z powodu stanowionego w Polsce prawa i nie boją się poświęcać własnego czasu, by zmieniać świat. (bs)