W łódzkich mediach trwa dyskusja na temat budzącego kontrowersje przetargu na serial, poprzez który miałoby się promować miasto. Jak pisaliśmy poprzednio, media sugerują, że postępowanie przetargowe mogło być ustawione tak, by wygrała konkretna produkcja. Czy sprawa może trafić teraz do prokuratury, zastanawia się Gazeta Wyborca Łódź.
Do przetargu stanął tylko jeden serial, a analiza samych warunków postępowania może sugerować, że właśnie pod tę ofertę przetarg był przygotowany, czytamy w Gazecie. Sprawa wzbudziła już duże poruszenie wśród łódzkich radnych, którym nie podoba się – mówi Jarosław Berger – że duże sumy z budżetu miasta są „wydawane po cichu”. Czy, jak sugerują radni, przetargowi przyjrzy się wymiar sprawiedliwości? Niewykluczone, bo przedstawiciele lokalnej prokuratury mówią, że „sprawa jest ciekawa”, podaje łódzka Wyborcza.(ał)