W USA standardem jest płacenie gwiazdom za pojawianie się na różnych imprezach firmowych, jak to wygląda w Polsce?
W Polsce też się płaci, ale nie wszystkie gwiazdy przychodzą na imprezy odpłatnie. Jest to sprawa indywidualna. Nie mam nic przeciwko temu, jeśli pojawienie się gwiazdy na imprezie wiąże się z wprowadzeniem lub promocją danej marki lub produktu podczas imprezy.
Jak w Polsce wygląda współpraca gwiazd z PR- owcami?
Zależy od tego jak kto rozumie PR gwiazd. Zawsze podkreślam, że we wszelkich relacjach, szczególnie w show-biznesie, ważny jest człowiek. Zasada jest prosta: gwiazda chce być sławna chce istnieć w mediach, a PR-owiec jest od tego, żeby o ten wizerunek w mediach właściwie zadbał. Na świecie gwiazdy mają jednego lub dwóch managerów, którzy odpowiadają za całość, tj. PR, wykorzystanie wizerunku, udział w imprezach, udział w koncertach (w przypadku gwiazd muzycznych), wszelkie sprawy formalne, logistyczne i planowanie kariery. Manager ma do tego sztab ludzi, wśród nich także PR-owców. W Polsce PR-em najczęściej zajmuje się ta sama osoba, która jest managerem. Znam też takie sytuacje, kiedy manager nie zajmuje się PR-em, bo te funkcje pełni agencja PR. Rzadko ta współpraca jest spójna. Niejednokrotnie są to wyścigi o gwiazdę. Podczas gdy manager powinien decydować o wszystkim, również o działaniach PR. Jednak na braku wspólnego frontu najwięcej traci gwiazda. W świat idą bowiem dwa komunikaty, że managerem jest manager i PR-owiec. To nie jest profesjonalne.
Jak często zdarza się, że gwiazda podpisuje jeden kontrakt z jedną firmą, menadżerem? Co dają takie kontrakty na wyłączność?
Kontrakty na wyłączność najczęściej podpisują gwiazdy muzyki, w następnej kolejności prezenterzy telewizyjni, a na końcu aktorzy. Ci ostatni często bywają w różnych agencjach aktorskich na współpracy. Ja jestem temu przeciwna. Wyłączność daje komfort gwiazdom. Manager bowiem najwięcej czasu poświęca tym znanym osobom, z którymi podpisał właśnie umowę na wyłączność. To manager ryzykuje czy jego praca nie pójdzie na marne. Obiecywanie bowiem, że „zrobię z Ciebie gwiazdę” jest z założenia kłamliwe. Ja zwykłam mówić: „zrobię wszystko, by zrobić z Ciebie gwiazdę” lub „zrobię wszystko, by utrzymać Twój status gwiazdy” (jeśli już nią jesteś).
Znamy z mediów model managera – przyjaciela/wroga. Jaki Pani zdaniem powinien być model współpracy na linii manager – gwiazda?
Partnerski. Ponadto powinny być spełnione cztery zasady: musimy się lubić, szanować, być wobec siebie uczciwi i profesjonalni.
Jakich modeli współpracy z gwiazdą Pani nie pochwala?
Nie lubię spoufalania się, ale dbam o ciepłe relacje z moimi podopiecznymi. Interesuje mnie nie tylko ich praca, ale także jak żyją na co dzień. Żyję ich smutkami i radościami.
Mariola Berg – wieloletnia manager gwiazd zaprasza na szkolenie z managementu gwiazd, już 20 czerwca w Warszawie!
Zapisz się już dziś!