Spotkanie Marketing Progress Group potwierdziło, że video is the king. Z kolei marketer przyszłości to człowiek zorientowany na nowe trendy i technologie. Poniżej nasz subiektywny skrót z wydarzenia.
Tematem przewodnim IV edycji konferencji Marketing Progress, zorganizowanej przez Mind Progress Group, była nowa rola marketingu – rozumiana nie tyle przez metody, których używają marketerzy, by przyciągnąć do firmy klientów, a raczej rozwój technologii i zmiany w komunikacji. Natalia Hatalska podczas spotkania powiedziała, że „każda firma dzisiaj jest firmą technologiczną”. Potraktujmy to zdanie jako motto spotkania. Jaki w związku z tym powinien być marketer przyszłości? „Przede wszystkim zorientowany na nowe trendy i technologie” – twierdzi prelegentka Marta Górazda, Strategic Planner w Mind Progress Group.
Jej wystąpienie poświęcone było prezentacji raportu agencji, który ukaże się za miesiąc i ma pokazywać mocno digitalową stronę marketingu. Wnioski? Z badania wynika, że większość marketerów (50 proc.) prowadzi działania marketingowe we własnym zakresie, dopiero w drugiej kolejności (42,5 proc.) decyduje się na współpracę z agencją marketingową w ramach marketingu internetowego.
Respondenci deklarowali, że najlepiej znany marketerom jest e-mail marketing (78,5 proc). Wykorzystują go głównie do zwiększania lojalności klientów. O tym, że agencje marketingowe i PR za granicą coraz bardziej interesują się tym narzędziem pisaliśmy także w naszym portalu, powołując się na PRDaily.com.
Ciekawym punktem tej części wystąpienia było stwierdzenie, że to małe firmy są najbardziej chętne, by wprowadzać nowe rozwiązania marketingowe. Marketerzy są także zdania, że to wideo marketing w największym stopniu wpływa na budowanie świadomości i wizerunku marki. 45 proc. respondentów uważa też, że wideo marketing jest trendem, który zmieni marketing w najbliższym czasie.
Do 2019 roku 80 proc. całego ruchu w internecie będzie pochodziło z wideo – mówiła Natalia Hatalska, analityk trendów. Magdalena Daniłoś, CEO OFFON agency podkreśliła z kolei, by nie traktować wideo jako narzędzia, a formę komunikacji. Dowodem na to, że jest na nią duże zapotrzebowanie, sa liczby, które pojawiły się w prezentacji Daniłoś:
34 proc. – o tyle wzrosły w 2015 roku wydatki na reklamę wideo online ( wg „Telewizja&Wideo”, press, IX2016);
100 mln godzin – tyle wideo na Facebooku jest wyświetlanych każdego dnia (wg brief.pl „Smartfony i Facebook redefiniują marketing wideo);
Dla ekspertki najważniejsza rzecz to fakt, że polskie firmy, które mają na koncie kampanie wideo, deklarują, że chcą je kontynuować (90 proc. odpowiedzi).
fot. Twitter
Natalia Hatalska, autorka bloga hatalska.com, wskazała także trendy mediowe na 2017 rok. Są nimi: #videoisthenewhtml, influence marketing, physical experience, digital concierge, narrowcasting (emisja treści zgodnie z preferencjami, miejscem oraz określonym czasem) oraz hyperreality, czyli mieszanie rzeczywistości realnej z wirtualną. Przykładem wykorzystania tego trendu jest aplikacja Pokemon Go. Jacek Kotarbiński, ekspert z zakresu marketingu strategicznego, nazywa grę „pierwszą aplikacją, która wyprowadziła ludzi na ulice”. Jakie ta aplikacja ma znaczenie dla rewolucji marketingu? Kotarbiński:
„Przykład Pokemon Go mówi: »wyróżnij się, by zaistnieć globalnie«; Fenomen Ubera to sygnał, że trzeba być sprawnym komunikacyjnie, a Prisma – że należy zachwycić swojego klienta”. To jego zdaniem przepis na efekt WOW. Zanim jednak przejdzie się do tego etapu, należy zastanowić się, jak skomercjalizować swój biznes. Bo i sami klienci są gotowi zapłacić więcej za dobre doświadczenie, o czym wspomniał Piotr Wojciechowski, założyciel FUZERS, Powering Innovation. 68 proc. klientów zmieniło dostawcę usług z uwagi na słabe doświadczenia.
Andrzej Gruszka, Mind Progress Group, organizator konferencji, uważa, że myśląc o marketingu, nie mówimy już o skostniałych działaniach zza biurka, wykonywanych przez telefon. „Gdybym miał w jednym zdaniu powiedzieć, jak to się rozwija, powiedziałbym, że idzie to w proaktywną stronę. Automatyzacja, wykorzystywanie możliwości i szans w kontekście komunikacji B2B czy B2C zawsze będzie istotnym elementem, ale nic nie zastąpi trwałej relacji z klientem”.
Paweł Gołębski – prowadzący wydarzenie: „Jeżeli to wszystko się tak szybko zmienia i w ciągu kilku miesięcy jesteśmy w stanie zgromadzić taką liczbę materiałów do przeskoczenia, to najlepszym przykładem jest Natalia Grodecka, która opiekuje się ReZigiuszem. Chyba to całe towarzystwo, które przychodzi na konferencję, musi się odmłodzić. To jest gigantyczne wyzwanie, o którym mówiła Natalia – o pokoleniu Z. Dobrze, że ona była gdzieś na puentę tych obu dni, bo nagle pokazała, że to, co nam się wydaje w dorosłym wieku – 20, 40, 50 lat, to jest kosmos jeśli chodzi o porównanie z marketingiem dla 10-, 12- ,15-latków. Bardzo mocno postawiono na wideo marketing. Było kilka prezentacji mu poświeconych, bo to jest nowy trend, w tym kierunku to wszystko zmierza. Dobrze, że to jest świeże, że nie dotyka tematów, które i tak były przez lata wałkowane, tylko mówimy, co jest teraz albo co będzie za chwilę, a nie o tym, co było”.
Zapytany przez nas, co sam chciałby zobaczyć podczas przyszłej edycji, stwierdził, że liczy na prezentacje osób, które bardzo mocno współpracują z branżą marketingową, ale dosłownie marketingowcami nie są.
„Jeżeli w ciągu dwóch dni zrobiłam więcej notatek niż przez rok na studiach, to znaczy, że to była dobra konferencja” – napisała jedna z uczestniczek spotkania na Twitterze. A skoro większość marketerów uważa, że w ciągu 2 lat zaszło więcej zmian niż przez poprzednie 50 (cyt. za Rafał Muciński, Head of Programmatic, Zenith), sami piszemy: czekamy na więcej!
Magdalena Wosińska, Anna Kozińska