W dobie natłoku reklam, konsumenci zaczynają większość z nich lekceważyć. Nadal liczą się jednak z opiniami znajomych. Niewidocznych sieci przepływu informacji nie można lekceważyć – pisze Emilia Sabat w Online Marketingu.
„Jeżeli chcemy, by ludzie zaczęli mówić o naszym produkcie, musimy najpierw zastanowić się, co może ich do tego skłonić” – zauważa Sabat. W codziennych rozmowach mówi się o usługach i produktach, bo konsumpcja stała się już na tyle ważnym elementem życia. Rozmawia się głównie o tych atrakcyjnych, które wywołują pozytywne uczucia.
Rekomendacje rozprzestrzeniają się skutecznie, gdy opinię wyraża osoba, która cieszy się zaufaniem. Gdy zaufane osoby przekażą znajomym pozytywnie nacechowaną informację, tworzy się ciąg komunikacyjny. Potrzeba nawiązania kontaktu wiąże się z kreowaniem własnego wizerunku – poleca się znajomym książki czy filmy zawierające informację, którą chcemy przekazać światu.
Cudze informacje pozwalają także zaoszczędzić czas – często nie musimy sami poszukiwać, wystarczy spytać kogoś o jego wrażenia. „Czerpiąc wiedzę od innych po prostu redukujemy ryzyko podjęcia niewłaściwej decyzji” – zauważa autorka.
Grupę dzielącą się swoimi doświadczeniami na temat usług i produktów, mającą realny wpływ na decyzje innych zdaniem Sabat najlepiej nazwać „liderami opinii”. Nie jest to łatwa do zdefiniowania grupa, bo liderem opinii może być każdy.
Jak dotrzeć do liderów opinii? „Kluczem jest produkt, który zainteresuje grupę, będzie na tyle ciekawy, że wywoła w nich chęć rozmowy na jego temat” – czytamy. Liderzy przekazują informacje i mają wpływ na podejmowanie przez innych decyzji, są szerzej zorientowani na świat, przez co budują dodatkowe więzy i kontakty. Marki muszą jednak pamiętać, że nie każdy zadowolony klient stanie się liderem opinii. Idealnym kandydatem na lidera opinii jest osoba, która dużo i często publikuje w sieci oraz dzieli się informacjami w inny sposób.
Liczebność grupy liderów ma duży wpływ na rozprzestrzenianie się opinii. Nikt nie polega tylko na jednym źródle, korzysta się ze wszystkich dostępnych. Największą moc mają klienci, którzy sami zadecydują, czy podzielą się z kimś opinią, a zrobią to dlatego, że szczerze cenią markę. To właśnie marketing rekomendacji – wykorzystanie mocy ludzi do budowania świadomości marki. (mb)